Zakład pracy chronionej nie może być karany odebraniem prawa do refundacji składek za osoby niepełnosprawne tylko dlatego, że z wyprzedzeniem przesłał do ZUS dokumenty rozliczeniowe.

Wczoraj Sąd Najwyższy uchylił zaskarżony wyrok w sprawie dotyczącej nadpłaty składek na ubezpieczenie społeczne. Spór dotyczył sposobu rozliczenia składek zakładu pracy chronionej. W okresie od 2006 do 2007 roku firma korzystała z możliwości opłacania składek za osoby niepełnosprawne przez Państwowy Fundusz Osób Niepełnosprawnych. Podstawą do takiej formy wsparcia była ustawa z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2011 r. nr 127, poz. 721 ze zm.).
W styczniu 2008 r. zmieniły się jednak przepisy dotyczące zasad dopłaty do składek odprowadzanych za pracowników niepełnosprawnych. I właśnie ta zmiana spowodowała problemy przedsiębiorcy. W 2009 r. ZUS przeprowadził kontrolę firmy. W czasie jej trwania stwierdzono, że przedsiębiorca ma nadpłatę w wysokości 1,3 tys. zł. Sytuacja uległa zmianie w czasie kolejnej kontroli, kiedy okazało się, że zamiast nadpłaty za ten sam okres pojawił się dług. Przedsiębiorca został zobowiązany do zapłacenia 8 tys. zł. Natomiast w trakcie kolejnej wizyty pracownicy ZUS zakwestionowali składki wpłacone przez PFRON bezpośrednio na konto zakładu.
– Firma popełniła także błąd, bowiem przesyłała do ZUS dokumenty z miesięcznym wyprzedzeniem – tłumaczył Szczepan Wroński, radca prawny reprezentujący skarżącego.
I właśnie na to zwrócili uwagę sędziowie Sądu Najwyższego, rozpatrując kasację firmy. – Ten aspekt nie został zbadany przez sąd apelacyjny – wskazał Krzysztof Staryk, sędzia sprawozdawca.
Zdaniem sędziów sąd apelacyjny jest zobowiązany do precyzyjnego ustalenia stanu faktycznego oraz oceny zgromadzonego materiału na podstawie przepisów obowiązujących w tym okresie.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 16 grudnia 2014 r., sygn. akt II OSK 1376/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia