Ma 1415 zł dochodu miesięcznie, komputer, komórkę i samochód
Kondycja polskich seniorów / Dziennik Gazeta Prawna
Emeryci nie są krezusami, ale nie należą też do – jak często się uważa – najbiedniejszych. W ubiegłym roku dochód rozporządzalny w ich gospodarstwach domowych w przeliczeniu na osobę wynosił 1415 zł miesięcznie, czyli był o 63 proc. wyższy niż przed dekadą.
Na dochód ten składają się pieniądze pochodzące z różnych źródeł, ale również towary i usługi otrzymane nieodpłatnie. W rezultacie jest on o 116 zł wyższy od przeciętnego dla wszystkich polskich gospodarstw. Przy tym relacja przeciętnej emerytury do średniego wynagrodzenia w gospodarce wynosi 56 proc.
Faktem jest jednak, że emeryci są grupą bardzo zróżnicowaną pod względem dochodów. Na przykład wśród tych, którzy pobierają świadczenia z ZUS, po marcowej waloryzacji ponad 311 tys. (6,3 proc.) ma emeryturę nieprzekraczającą 1000 zł brutto. A to oznacza, że do ręki otrzymują mniej niż 800 zł (po odliczeniu zaliczki na podatek dochodowy i składki zdrowotnej). Na drugim biegunie znajduje się grupa 264 tys. (5,4 proc.) emerytów otrzymująca świadczenie w wysokości co najmniej 4 tys. zł. A więc wyższe od przeciętnej pensji w gospodarce, która w pierwszym półroczu wyniosła ponad 3,7 tys. zł. Najwięcej seniorów (12,2 proc.) pobiera emeryturę wynoszącą 1400–1600 zł.
Summa summarum biedy wśród starszych osób jest coraz mniej. Jak wynika z badań budżetów gospodarstw domowych prowadzonych przez GUS, w ubiegłym roku w skrajnym ubóstwie żyło 4,8 proc. seniorów. Tymczasem przed dekadą odsetek ten wynosił 5,6 proc. Natomiast biorąc pod uwagę osoby egzystujące we wszystkich polskich gospodarstwach domowych, to w skrajnej biedzie żyło w ubiegłym roku 7,4 proc.
– Przeciętna sytuacja materialna emerytów nie jest zła, bo ta grupa społeczna jest chroniona, co roku ma zapewnione podwyżki. Ich świadczenia są waloryzowane, zazwyczaj o wskaźnik inflacji i realny wzrost wynagrodzeń – wyjaśnia prof. Henryk Domański z PAN. Tymczasem płace w budżetówce są od kilku lat zamrożone, a w firmach – uzależnione od koniunktury gospodarczej. Prof. Domański zauważa również, że biedą zagrożone są najbardziej gospodarstwa osób bezrobotnych, które utraciły zarobki, podczas gdy emeryci mają stałe dochody.
Wzrost dochodów emerytów spowodował, że w ostatniej dekadzie wyraźnie poprawiło się wyposażenie ich gospodarstw domowych. Na przykład już 40 proc. z nich ma komputer, 83 proc. – telefon komórkowy, a 41 proc. – auto. To jednak ciągle mniej od przeciętnej dla wszystkich grup. W tym rankingu komputer ma 72 proc. gospodarstw, telefon komórkowy – 93,5 proc., a samochód osobowy – 61 proc.