Zdaniem Ministerstwa Pracy dodatek wyrównawczy przysługuje nie tylko ciężarnym, którym pracodawca w ramach zwolnień grupowych wręczył wypowiedzenie skutkujące obniżką wynagrodzenia.

Wątpliwości co do uprawnień ciężarnych pracownic, którym w czasie urlopu czy innej usprawiedliwionej nieobecności wręczono wypowiedzenie zmieniające na podstawie ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (Dz.U. nr 90, poz. 844 ze zm.) powzięła posłanka PO Ligia Krajewska. Jej zdaniem przepisy nie precyzują sytuacji – prawa do dodatku wyrównawczego – pracownicy, której zmieniono warunki pracy i płacy przed zajściem w ciążę, a ciąża rozpoczęła się w czasie trwania okresu wypowiedzenia, ale przed jego upływem.
Niejasność wynika z tego, że ustawa o zwolnieniach grupowych przewiduje przyznanie dodatku do wynagrodzenia, jeżeli wypowiedzenie zmieniające dotyczyło osoby korzystającej już ze szczególnej ochrony na podstawie art. 177 kodeksu pracy, czyli m.in. kobiet w ciąży. Przepis nie przesądza jednak, czy takie świadczenie powinna otrzymać także zatrudniona, której warunki płacowe pogorszyły się przed zajściem w ciążę.
W odpowiedzi na interpelację wiceminister pracy Jacek Męcina stwierdził, że po raz pierwszy resort spotyka się z takim problem. Po analizie przepisów eksperci ministerstwa doszli jednak do wniosku, że jeśli przedsiębiorca zatrudniający co najmniej 20 pracowników wypowiedział warunki wynagrodzenia kobiecie przebywającej na urlopie, a ona w trakcie wypowiedzenia zaszła w ciążę, to z tego powodu została objęta szczególną (silniejszą) ochroną trwałości zatrudnienia na podstawie art. 177 par. 1 kodeksu pracy. W konsekwencji należałoby przyjąć, że pracownicy takiej po upływie okresu wypowiedzenia przysługuje prawo do dodatku. Przy czym powinien on być wypłacany do końca okresu, w którym korzysta ze szczególnej ochrony. Także zasiłek macierzyński wypłacany po urodzeniu dziecka powinien być obliczany w uwzględnieniem dodatku wyrównawczego.
Minister zastrzega jednak, że stanowisko resortu nie jest wiążące dla sądów, które dokonują wykładni.