Biorąc pod uwagę liczbę godzin spędzanych w pracy, Polacy należą do najbardziej zapracowanych narodów. Nie przekłada się to jednak na efektywność pracy. Dlaczego? Być może jednym z powodów są konsekwencje zbyt małej ilości czasu przeznaczanej przez Polaków na wypoczynek.

Według danych Państwowej Inspekcji Pracy liczba niewykorzystanych dni urlopów wypoczynkowych w ciągu ostatnich lat jest nadal dość wysoka, mimo przesunięcia terminu ostatecznego wykorzystania rocznego wymiaru urlopu z końca I kwartału na koniec III kwartału (30 września) roku następnego. Rekordziści mają nawet po kilkadziesiąt dni zaległego urlopu, co oznacza, że nie wykorzystują go regularnie przez lata.

Problemy zapracowanego pracownika

Dzisiejsze zmęczenie spowodowane pracą różni się od tego, które odczuwali pracownicy w XIX i XX wieku. Dawniej zmęczenie kojarzyło się głównie z wysiłkiem fizycznym, a do regeneracji wystarczała odpowiednia ilość snu i jedzenia. Współczesny rodzaj zmęczenia ma najczęściej charakter psychiczny i charakteryzuje je m.in.:

- zmniejszenie koncentracji;
- spowolnienie i osłabienie postrzegania;
- zaburzenia emocjonalne (apatia lub rozdrażnienie);
- spadek wydajności pracy (wzrost czasu reakcji, liczby błędów);
- spadek motywacji;
- spadek formy fizycznej;
- wzrost zachorowań, urazów i wypadków.





Coraz większym problemem współczesnego środowiska pracy staje się tzw. przeciążenie informacyjne, czyli dopływ zbyt dużej ilości bodźców (wrażeń zmysłowych, komunikatów werbalnych i pozawerbalnych) w stosunku do możliwości ich przetworzenia. Paradoksalnie większa ilość danych nie zapewnia lepszej informacji. W związku z napływem dużej ilości informacji zmniejsza się koncentracja, co zwiększa skłonność do pomijania kluczowych danych, pojawia się deficyt uwagi, brakuje czasu na spokojne przemyślenie zadań, a w końcu rośnie poziom stresu. Jedną z konsekwencji przeciążenia informacyjnego jest spadek trafności podejmowanych decyzji.

Innym problemem związanym z nadmiarem informacji jest dążenie do stałego bycia na bieżąco oraz lęk wywołany poczuciem przegapiania informacji, z którymi powinno się zapoznać. Zaburzenie tego typu, określone przez psychologów jako FOMO (fear of missing out), przejawia się w przymusie ciągłego upewniania się, że jesteśmy na bieżąco ze wszystkimi wiadomościami oraz kompulsywnego zerkania do komputera, smartfonu czy komórki bez wyraźnej potrzeby.

Jak odpoczywać aby wypocząć?

Każdy pracownik, który chce uniknąć negatywnych skutków przepracowania, powinien zadać sobie pytanie: jaki sposób wypoczynku najlepszy dla mnie – aktywność czy błogie lenistwo? Odpowiedź zależy od tego, jaki rodzaj pracy wykonuje dana osoba oraz co sprawia jej przyjemność, jakie ma hobby itp. W każdym przypadku pracownik powinien jednak wybrać taki sposób spędzania urlopu, który nie będzie powodował uczucia bycia zobligowanym do robienia czegokolwiek.

Osoby, które na co dzień pracują przy biurku, w czasie urlopu powinny zdecydować się na aktywność fizyczną. Więcej ruchu nie zaszkodzi też jednak osobom, które wykonują fizyczną pracę, gdyż takie formy aktywnego wypoczynku jak bieganie, pływanie czy jazda na rowerze wymagają uruchomienia zupełnie innych mięśni niż te, które pracują w czasie codziennej aktywności zawodowej. Ponadto badania wskazują, że aktywność fizyczna skutecznie redukuje zmęczenie i poprawia nastrój.

Zgodnie z przepisami Kodeksu Pracy, pracodawca jest obowiązany udzielić pracownikowi urlopu wypoczynkowego w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo (a najpóźniej do 30 września następnego roku). Szczegółowe zasady wykorzystywania urlopów określa zwykle regulamin pracy pracodawcy oraz tworzony przez niego na każdy rok plan urlopów. Kodeks obliguje jedynie, aby w każdym roku co najmniej jedna część urlopu trwała nie krócej niż 14 kolejnych dni kalendarzowych, co pozwoli na regenerację sił pracownika.

Właściwe rozplanowanie urlopów leży w interesie samych pracodawców, gdyż w przypadku kontroli Państwowej Inspekcji Pracy (PIP) i stwierdzenia dużej ilości zaległych urlopów, pracodawcy grozi grzywna od 1000 do 30000 zł. Co ważne, niezależnie od nałożonej kary, PIP nakaże także pracodawcy pilne rozplanowanie zaległych urlopów i zbada stopień realizacji zaleceń pokontrolnych.

Agnieszka Janowska, radca prawny, dyrektor Departamentu Prawa Pracy w TGC Corporate Lawyers; Dorota Strzelec, psycholog pracy, dyrektor firmy doradczej StaffPoland Sp. z o.o.