W Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej obraduje "okrągły stół" na temat systemu opieki nad osobami niepełnosprawnymi. Zaproszono reprezentantów wszystkich zainteresowanych, głównie przedstawicieli protestujących niedawno grup opiekunów - mówi wiceminister pracy i polityki społecznej, Elżbieta Seredyn. Rozmowy mają dotyczyć między innymi różnic w wysokości świadczeń.

Obecnie opiekunowie dzieci dostają wyższe świadczenia niż opiekunowie osób, które stały się niepełnosprawne w wieku dorosłym. Opiekunom dzieci przyznano od maja podwyżkę świadczeń do tysiąca złotych. Obiecano też dojście - do 2016 roku - do poziomu płacy minimalnej bez względu na dochód rodziny. Opiekunowie dorosłych otrzymują obecnie 520 złotych, jeżeli dochód nie przekracza 623 złotych na osobę w rodzinie opiekuna i podopiecznego. W lipcu ubiegłego roku opiekunowie utracili prawo do świadczenia pielęgnacyjnego, jeżeli nie spełniali kryterium dochodowego. Trybunał Konstytucyjny nakazał świadczenie przywrócić, prezydent podpisał już ustawę, która to reguluje.

Jak zaznacza minister Seredyn, obecnie w Polsce jest około miliona osób niepełnosprawnych w stopniu znacznym. Gdyby każdy korzystał z pomocy opiekuna, wydatki z budżetu sięgnęłyby 18 miliardów złotych. "Należy się więc zastanowić, jakiego wsparcia potrzebują konkretne osoby i jak to zrobić w formach innych niż zasiłki" - zaznacza wiceminister pracy. W jej ocenie, znacznym wsparciem byłyby placówki dziennej opieki i pomoc w edukacji i ochronie zdrowia.

"Te elementy mają współtworzyć system, którego projekt ma powstać do końca roku" - powiedziała wiceminister Elżbieta Seredyn.

Opiekunowie: Politycy powinni mniej mówić, a więcej słuchać

Jacek Zalewski ze stowarzyszenia Dobra Wola, ojciec niepełnosprawnego Kuby apelował do polityków, by mniej mówili, więcej słuchali. Mówił też o potrzebie szerokiego wsparcia dla osób niepełnosprawnych, nie tylko finansowego. Dodał, że wsparcia potrzebują również rodzice i to od momentu urodzenia dziecka niepełnosprawnego.

Opiekunowie niepełnosprawnych dzieci oczekują dodatkowych zabezpieczeń społecznych z tytułu opieki nad takim dzieckiem, mówi matka 19 letniego chłopca Iwona Hartwich. Jej zdaniem, po dwudziestu latach sprawowanej opieki nad takim dzieckiem, świadczenie pielęgnacyjne powinno przysługiwać rodzicowi dożywotnio, jako tzw. uzawodowienie.

Rodzice oczekują także świadczeń przejściowych w przypadku śmierci dziecka przed upływem 20 lat opieki.

Natomiast opiekunowie osób, które stały się niepełnosprawne w dorosłości, żądają równości w świadczeniach. Obecnie otrzymują 520 złotych, kwotę o połowę niższą niż opiekunowie dzieci. Marzena Kaczmarek zaznacza, że żądają także uzawodowienia swojej pracy dla podopiecznego. Podkreśla, że rodzice tacy są pozostawieni bez środków do życia, bez składek emerytalno-rentowych i zdrowotnych. - Opiekun osoby dorosłej nie może nawet pójść do lekarza, bo jest pozbawiony możliwości płacenia składek zdrowotnych - dodaje.

Arłukowicz obiecuje

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz obiecuje osobom niepełnosprawnym szeroką ofertę tanich leków i ułatwienie dostępu do specjalistów. W podstawowej opiece zdrowotnej mają być dla nich zawarte usługi pediatrów czy internistów.

Na nowej liście refundacyjnej ma się znaleźć wiele leków na padaczkę.

Minister mówił, że do dyspozycji niepełnosprawnych jest specjalna infolinia. Pacjenci mogą zadzwonić do resortu codziennie pod numer (22) 123 98 00 i zapytać, czy istnieje tańszy odpowiednik leku, który został przepisany na recepcie. Arłukowicz przypomniał, że pacjent ma możliwość zamiany leku na tańszy.