Zasadą jest, że sąd pracy – uwzględniając żądanie pozwu – zasądza w całości dochodzone przez powoda roszczenie. W niektórych sytuacjach możliwe jest jednak rozłożenie świadczenia na raty. Pozwala na to instytucja tzw. moratorium sędziowskiego określona w art. 320 kodeksu postępowania cywilnego.

Andrzej Marek sędzia Sądu Okręgowego w Legnicy Zgodnie z tym przepisem w szczególnie uzasadnionych przypadkach sąd pracy może w wyroku rozłożyć na raty zasądzone świadczenie. Uzasadnieniem takiej decyzji może być sytuacja ekonomiczna pozwanego (dłużnika) świadcząca o tym, że z egzekucją długu mogą być poważne kłopoty. Rozłożyć na raty świadczenie sąd może tylko w ramach toczącego się postępowania o dane świadczenie. Po jego zakończeniu nie jest możliwe wniesienie oddzielnego pozwu zawierającego żądanie rozłożenia na raty już zasądzonego (w innym postępowaniu) świadczenia. W takiej sytuacji dłużnik zobowiązany do zapłaty określonej w wyroku kwoty może jedynie pertraktować z wierzycielem (osobą, na rzecz której sąd zasądził określoną kwotę) i zawrzeć po wydaniu wyroku w postępowaniu egzekucyjnym ugodę dotyczącą rozłożenia na raty zasądzonej wyrokiem sądu kwoty. Określenie sąd może nie oznacza pełnej dowolności. Jeśli bowiem w toku postępowania sądowego poczynione zostały ustalenia dające podstawę do przyjęcia, iż istnieje szczególnie uzasadniony przypadek, to sąd powinien skorzystać z możliwości rozłożenia zasądzonego świadczenia na raty. O tym, czy taki przypadek ma miejsce, decyduje zawsze konkretna sytuacja materialna i osobista pozwanego i wynikająca z niej ocena, że natychmiastowe wykonanie wyroku (spełnienie od razu i w pełnej wysokości świadczenia) byłoby nierealnie i sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Może to być przykładowo poważna choroba dłużnika mającą wpływ na możliwość spełnienia przez niego świadczenia. Nie można jednak pominąć sytuacji osoby, na rzecz której zasądzane jest świadczenie (wierzyciela), szczególnie w sytuacji ustalania liczby rat, w których zapłata ma nastąpić. Zbyt znaczna liczba takich rat i w konsekwencji zbyt długie rozłożenie w czasie spłaty zasądzonej należności mogłoby naruszać w istotny sposób interes wierzyciela. Sąd musi wyważyć w tym zakresie racje obu stron procesu. Zastosowanie przez sąd omawianego uprawnienia następuje zazwyczaj na wyraźny wniosek strony złożony w toku postępowania w piśmie procesowym lub na rozprawie. Możliwość rozłożenia na raty świadczenia istnieje w stosunku do osób fizycznych, jak też prawnych, zarówno wówczas, gdy pozwanym jest pracownik, jak i pracodawca. Ze względu na wyjątkowy charakter art. 320 k.p. – nie można rozłożyć na raty zasądzanych kosztów postępowania. Rozkładając zasądzone świadczenia pieniężne na raty, sąd nie może też odmówić przyznania wierzycielowi żądanych odsetek za okres do dnia wydania wyroku zasądzającego świadczenie. Rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty ma jednak ten skutek, że wierzycielowi nie przysługują odsetki od ratalnych świadczeń za okres od daty wyroku do daty płatności poszczególnych rat (por. uchwała SN z 22 września 1970 r., III PZP 11/70, OSNC 1971/4/61). Wyrok pod względem technicznym składa się z punktu, w którym zasądzana jest należność, i kolejnego – w którym rozkłada się tę należność na raty. Jeśli sąd nie uwzględnia wniosku strony o rozłożenie świadczenia na raty, nie zamieszcza w wyroku osobnego w tym zakresie rozstrzygnięcia. Jedynie w uzasadnieniu wyroku wskazuje, z jakich przyczyn nie uwzględnił wniosku. Jeśli strona złożyła wniosek o rozłożenie na raty zasądzonego świadczenia, a sąd przez przeoczenie nie odniesie się do tego wniosku, wówczas strona może złożyć wniosek o uzupełnienie orzeczenia. Orzeczenie o rozłożeniu na raty może być zaskarżone zarówno przez powoda, jak i pozwanego. Jeśli sąd nie rozłożył świadczenia na raty, pozwany powinien zaskarżyć cały wyrok. Jeżeli natomiast sąd rozłożył świadczenie na raty, to powód niezadowolony z takiego rozstrzygnięcia powinien zaskarżyć tylko tę cześć (ten punkt) wyroku.