Pracuję na etacie, ale prowadzę także własną działalność gospodarczą i z tego tytułu odprowadzam oczywiście składki. Jestem teraz w ciąży i niespodziewanie musiałam iść na zwolnienie lekarskie. Czy wolno mi prowadzić jakiekolwiek sprawy związane z moją działalnością gospodarczą – pyta pani Katarzyna.
Anna Malicka, radca prawny / Media / mat. prasowe
Ciąża, praca na etacie, prowadzenie własnej działalności gospodarczej, nieoczekiwane zwolnienia lekarskie, a potem potrzeba dorobienia podczas urlopu macierzyńskiego to rajd po labiryncie przepisów, przy którym opieka i wychowywanie dziecka wydają się już naprawdę bardzo łatwym zajęciem.
Po pierwsze, nie ma co się łudzić, że będąc na zwolnieniu lekarskim, ciężarna kobieta popracuje w ramach prowadzonej własnej działalności gospodarczej. Prawo jednoznacznie zabrania jakichkolwiek działań zarobkowych podczas pobierania zasiłku chorobowego, a to oznacza, że zwolnienie dostarczone pracodawcy od razu wyklucza aktywność na własny rachunek. Nawet jeśli ta aktywność to tylko wystawienie faktury, poszukanie zastępcy czy koordynacja działań swoich współpracowników.
Po urodzeniu dziecka każdej kobiecie zatrudnionej na umowę o pracę przysługuje urlop macierzyński, którego wymiar może wynieść nawet 52 tygodnie, a w tym czasie rodzic otrzymuje świadczenie w postaci zasiłku w wysokości 60–100 proc. pensji. Wysokość tego świadczenia zależy od rodzinnych ustaleń, czy część urlopu rodzicielskiego wykorzysta najpierw mama, potem ojciec dziecka, czy też mama zadeklaruje od razu, że zostaje w domu przez rok. Prowadzenie własnej działalności gospodarczej i jednoczesna praca na etacie niekoniecznie oznaczają wyższy zasiłek podczas urlopu macierzyńskiego. Przy pensji z etatu wyższej od płacy minimalnej składka na ubezpieczenie chorobowe (bo to ubezpieczenie upoważnia do zasiłku macierzyńskiego) z tytułu pracy na własny rachunek jest nieobowiązkowa. Jednak jeśli przyszła mama decyduje się na ten dodatkowy wydatek, to przysługują jej świadczenia z każdego tytułu, z którego opłacana jest składka na ubezpieczenie chorobowe. Jak zapewnia Radosław Milczarski z Biura Prasowego ZUS, w konsekwencji podstawa wymiaru oraz wysokość zasiłku macierzyńskiego zostaną ustalone zgodnie z ogólnymi zasadami odrębnie z każdego z tych tytułów.
A jeśli po porodzie mama (uprzednio zatrudniona na etacie) będzie chciała dorabiać podczas zajmowania się dzieckiem, to prawo dopuszcza taką możliwość. Radosław Milczarski podpowiada, że osoba pobierająca zasiłek macierzyński nie traci do niego prawa w przypadku wykonywania pracy zarobkowej, np. umowy o dzieło, umowy-zlecenia lub prowadzenia działalności pozarolniczej. Natomiast pracownica korzystająca z dodatkowego urlopu macierzyńskiego (czyli po 20. tygodniu od porodu), może łączyć go z wykonywaniem pracy u swojego pracodawcy, ale w wymiarze nie wyższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy. Wtedy jednak wysokość zasiłku macierzyńskiego jest pomniejszana proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy.
Podstawa prawna
Art. 11–12, art. 17, art. 19, art. 29, art. 31 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 159).
Art. 6, art. 13 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1442 z późn. zm.).

PORADA EKSPERTA

W opisanym przypadku matka znalazła się niestety w przysłowiowym martwym punkcie, ponieważ przepisy prawa polskiego regulujące kwestie łączenia pobierania zasiłku chorobowego na zwolnieniu lekarskim z pracą zarobkową w ramach działalności gospodarczej są dość restrykcyjne i niekorzystne dla takich osób. Kobieta w ciąży w okresie zwolnienia od pracy na etacie nie może wykonywać pracy zarobkowej (a za taką zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, m.in. wyrok z 5 kwietnia 2005 r., sygn. I UK 370/0, uważa się wykonywanie pozarolniczej działalności gospodarczej), jeżeli nie chce stracić prawa do zasiłku chorobowego z tytułu zwolnienia – art. 17 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa.
Istotne jest wskazanie, że przepis ten dotyczy wykonywania pracy zarobkowej przez tę samą osobę, która pobiera zasiłek, co oznacza, że w opisanej sprawie pani w ciąży nie może w czasie trwania zwolnienia lekarskiego wykonywać osobiście działalności gospodarczej oraz żadnych czynności z nią związanych, tj. nie może na przykład podpisywać faktur, pomimo że teoretycznie prowadzenie działalności mogłoby sprowadzać się do pracy w domu, przed komputerem, co nie kolidowałoby z faktycznym przebywaniem a zwolnieniu. Sytuacja opisana powyżej – dla wielu osób patowa, bo trudno wyobrazić sobie, żeby zawieszać prowadzoną działalność z dnia na dzień, ma kilka mniej lub bardziej korzystnych rozwiązań, z których żadne nie jest niestety idealne, ale każde wymaga uprzedniego zabezpieczenia, zanim dojdzie do sytuacji kolizji zwolnienia lekarskiego i prawa do zasiłku z tego tytułu z wykonywaną działalnością gospodarczą.
I tak wystarczające jest, aby w tej sytuacji kobieta w ciąży ustanowiła pełnomocnika, który będzie prowadził działalność na czas trwania jej zwolnienia, co jednak istotne, pełnomocnika takiego trzeba ustanowić przed rozpoczęciem zwolnienia. Kolejną opcją jest zatrudnienie pracownika (może być to osoba z rodziny, co do tego nie ma przeszkód), który również będzie zastępował tę panią w czasie jej zwolnienia, wystawiał faktury, prowadził firmę. Nie ma niestety możliwości zatrudnienia pracownika na czas zastępstwa, gdyż nie mamy tu do czynienia z umową na zastępstwo w rozumieniu kodeksu pracy, bo nie pracownika chcemy zastąpić, lecz osobę samozatrudnioną, która ma własną działalność.
W przypadku zatrudnienia pracownika równie ważne jest zatrudnienie go przed pójściem na zwolnienie, co w realiach oznacza, że pani Katarzyna w opisanym przypadku powinna była od razu po tym, jak dowiedziała się o ciąży, podjąć kroki zmierzające do zabezpieczenia dalszego funkcjonowania jej działalności poprzez ustanowienie pełnomocnika bądź zatrudnienie pracownika.