Jednostki udzielające wsparcia najuboższym walczą o zachowanie obecnych nazw. Obawiają się przejmowania ich zadań przez podmioty niepubliczne.
Jakie zmiany czekają pomoc społeczną / Dziennik Gazeta Prawna
Nowo powołana przez ministra pracy i polityki społecznej Rada Pomocy Społecznej (RPS) zajmowała się wczoraj założeniami do zmian w pomocy społecznej. Przedstawione przez nią uwagi oraz ubiegłotygodniowe spotkanie w resorcie z przedstawicielami samorządów, związków zawodowych i organizacji pozarządowych kończą trwające od ponad pięciu miesięcy konsultacje nad propozycjami zmian. Teraz ma powstać ostateczna wersja założeń. Resort pracy potwierdził DGP, że nie wycofuje się z reformy pomocy społecznej, a wyłonienie nowej RPS ułatwi kontynuowanie prac nad nią.

Przekształcone jednostki

Przygotowane przez MPiPS modyfikacje w ustawie z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 182 z późn. zm.) mają służyć głównie rozwijaniu działań profilaktycznych i wczesnej interwencji. Ich celem ma być skuteczniejsze niż obecnie zapobieganie negatywnym zjawiskom, takim jak długoletnie uzależnienie od różnego typu świadczeń, które często dotyczy kilku pokoleń jednej rodziny. Nowe rozwiązania mają więc promować aktywność osoby wymagającej wsparcia, tak aby po przezwyciężeniu problemów stała się ona samodzielna.
Zdaniem resortu pracy przy takiej zmianie zadań, priorytetów i celów w pomocy społecznej konieczne jest też wprowadzenie zmian w jej strukturze organizacyjnej na szczeblu gmin i powiatów. Dlatego zaproponował przekształcenie ośrodków pomocy społecznej oraz powiatowych centrów pomocy rodzinie w centra pomocy i usług socjalnych. Taka reorganizacja jest jednak jednym z tych elementów reformy, który budzi wątpliwości.
– Ośrodki oraz powiatowe centra funkcjonują w świadomości mieszkańców i osób korzystających ze wsparcia oraz współpracujących z nimi instytucji. W naszej ocenie nie należy tego niszczyć i generować dodatkowych, niepotrzebnych kosztów – wskazuje Izabela Synoradzka, przewodnicząca Stowarzyszenia Samorządowych Ośrodków Pomocy Społecznej Forum.
Jednak MPiPS broni tego pomysłu. W odpowiedzi skierowanej do Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej (PFZPSiPS) wskazuje, że obecne struktury są w odbiorze społecznym kojarzone jako miejsce wypłaty zasiłków. Sprowadzanie wspomnianych zmian tylko do kosztów związanych ze zmianą szyldów i pieczątek jest więc błędne. Jednocześnie resort podkreśla, że kwestia nowego nazewnictwa nie jest jeszcze przesądzona.
Również zdaniem RPS obecne nazwy instytucji, aby nie wprowadzać niepotrzebnego zamieszania, powinny być zachowane.

Rozdzielenie zadań

Przedstawiciele Forum i PFZPSiPS wskazują, że kluczowym elementem reformy powinno być oddzielenie pracy socjalnej od działań administracyjnych. Ta kwestia była zresztą ważnym elementem ubiegłotygodniowej debaty w resorcie pracy.
– Obecnie pracownik socjalny jest postrzegany bardziej jako urzędnik odpowiedzialny za przyznawanie określonych świadczeń. A nie jest to przecież cel pracy socjalnej – podkreśla Jerzy Gilewski, przewodniczący PFZPSiPS.
Dodaje, że takie określenie zadań pracownika powoduje, że podstawowe cele jego działań są marginalizowane i schodzą na dalszy plan.
Izabela Synoradzka zwraca uwagę, że założenia wskazują na konieczność oddzielenia pracy socjalnej od czynności administracyjnych, ale taki mechanizm rozumiany jest jako techniczne przygotowywanie decyzji przyznających pomoc oraz obsługa księgowa. Funkcjonuje on już od wielu lat w dużych, średnich i niektórych małych ośrodkach. Istotą zmiany w tym zakresie powinien być więc podział na pracowników socjalnych zajmujących się pracą socjalną oraz tych, których zadania dotyczą postępowania administracyjnego.
Jerzy Gilewski dodaje, że podczas wspomnianej debaty przedstawiciele ministerstwa zapowiedzieli wprowadzenie do założeń przepisu, który dokonałby faktycznego rozdzielenia pracy socjalnej i postępowań administracyjnych.
W praktyce oznaczałoby to, że pracownik, który zajmowałby się wspieraniem osób lub rodzin, nie odpowiadałby za rozpatrywanie wniosków, zbieranie dokumentacji i podejmowanie decyzji co do przyznawania świadczeń, ich wysokości lub odmowy.

Zlecanie usług

Kolejną zmianą, która budzi wątpliwości, jest włączenie do systemu pomocy niepublicznych agencji usług socjalnych. Gminy będą bowiem mogły podmiotom, które spełnią określone warunki, zlecać świadczenie usług interwencyjnych, profilaktycznych i aktywizujących.
– Konieczne jest jednoznaczne wskazanie, czym jest praca socjalna, a czym usługa socjalna, bo tylko wtedy będzie wiadomo, czym takie agencje mogłyby się zajmować – stwierdza Jerzy Gilewski.
Dodaje, że na poziomie założeń powinny znaleźć się gwarancje, że to nie kryterium niskiej ceny będzie decydowało o wyborze podmiotu niepublicznego (jak to ma miejsce obecnie w przypadku zlecania np. usług opiekuńczych).
Resort pracy zapewnia, że założenia nie przewidują możliwości wykonywania przez wspomniane podmioty pracy socjalnej, bo ta będzie prowadzona przez osoby zatrudnione w ośrodkach. Jedyny wyjątek ma dotyczyć sytuacji, gdy zadanie to będzie wykonywane na potrzeby innych instytucji, np. szpitali, szkół i zakładów karnych. Natomiast katalog działań możliwych do świadczenia przez agencje będzie uregulowany w konkretnych przepisach nowelizacji.