Pracownicy gastronomii, handlu i usług poddawani są kontrolom przez podstawione osoby, które dla pracodawcy sprawdzają jakość ich pracy. Prawo na ten temat milczy.
Najczęstsze formy ukrytego testowania załogi / Dziennik Gazeta Prawna
Pani Grażyna pracowała przy kasie w jednym z hipermarketów. W czasie jej zmiany podszedł klient z wypełnionym towarami koszykiem. Po skasowaniu cen ze wszystkich produktów została poproszona przez kierownika do osobnego pokoju, gdzie okazało się, że klient to pracownik ochrony, który sprawdzał jakość pracy kasjerek. Przedstawił do skasowania koszyk towarów, wśród których znajdowały się ukryte produkty, np. rajstopy w czajniku. Teraz pracownica się obawia, że w konsekwencji swojej nieuwagi straci pracę, a na pewno premię.

Specjalistyczna usługa

Podobne akcje w sieciach handlowych są na porządku dziennym. System niekonwencjonalnych kontroli jest elementem polityki wynagradzania. W ostatnich latach pojawiło się sporo firm, które na zlecenie pracodawców sprawdzają jakość pracy, standard usług świadczonych przez zatrudniane przez firmy osoby.
– Ocena tajemniczego klienta może pozbawić premii czy nagrody. Niestety tych spraw nie można wyjaśnić ani się do nich odnieść. Takie prowokacje z negatywnymi skutkami dla zatrudnionych to norma szczególnie w dyskontach. Ta forma kontroli powinna być uregulowana w przepisach – podkreśla Alfred Bujara, przewodniczący sekcji handlu NSZZ „Solidarność”.

Ogólne zasady

Firmy zajmujące się sprawdzaniem pracowników działają głównie dla pracodawców z sektora usług i handlu.
– Większość firm z tej branży ma własne kodeksy etyczne określające granice, których nie przekraczamy. Generalnie skupiamy się na ocenie firmowych procedur, jakości obsługi klienta, realizacji promocji czy rezultatów szkoleń – wyjaśnia Łukasz Milczarek, konsultant w firmie Rubisco Audit.
– Chociaż zdarzają się sytuacje, że pracodawca, np. właściciel restauracji, zleca usługę, której celem jest sprawdzenie, czy obsługa sali nie kradnie pieniędzy – dodaje.
– Nie ma przepisów określających tryb i sposób kontroli pracowników. Nie ma wątpliwości co do tego, że pracodawca może to robić sam lub przy pomocy osób z zewnątrz. Są jednak pewne ograniczenia w sprawowaniu nadzoru nad jakością pracy zatrudnianych osób, mimo że brak szczegółowych przepisów w tym zakresie – mówi Katarzyna Dulewicz, radca prawny, partner CMS Cameron McKenna.
Jest kilka zasad, których musi przestrzegać pracodawca lub działająca na jego zlecenie firma kontrolująca pracowników, by stosowane środki były legalne i nie narażały tych, którzy je stosują, na odpowiedzialność. Wynikają one z generalnej zasady zobowiązującej pracodawcę do poszanowania dóbr osobistych pracownika.

Zapisy wewnętrzne

Warunkiem przeprowadzenia ukrytej kontroli musi być świadomość pracowników co do możliwości stosowania takich instrumentów. – Oczywiście pracodawca nie musi uprzedzać o dacie czy godzinie takiego testu, ale regulamin pracy powinien informować o takim rozwiązaniu – podkreśla Sławomir Paruch, radca prawny, partner Raczkowski i Wspólnicy.
Jego zdaniem warto, aby regulamin pracy zawierał informację, w jakim celu będą wykorzystywane zdobyte przy użyciu podstawionych klientów dane o pracy pracowników. Czy np. posłużą tylko do oceny jakości świadczonych usług, czy również do oceny pracy konkretnych pracowników albo ustalenia wysokości premii. Oczywiście w skrajnych przypadkach wyniki zaaranżowanej prowokacji mogą być podstawą do wyciągnięcia konsekwencji dyscyplinarnych. Generalnie jednak nie powinno być tak, że kontrola z założenia zmierza do wykazania uchybień poszczególnych osób.
Kolejnym warunkiem, jaki powinien być zachowany, jest adekwatność zastosowanych środków do celu, jaki ma być osiągnięty. Poza tym działania kontrolne nie mogą naruszać prywatności sprawdzanych osób. Nie można stosować ukrytych kamer, nagrań, podsłuchów prywatnych rozmów.