Pracodawca nie może tłumaczyć zwolnienia zatrudnionego utratą zaufania do niego, jeśli nie ma dowodów na jego naganne zachowanie.
W 1986 r. uczelnia zatrudniła pracownika zajmującego się sprawami socjalnymi. W 2011 r. osoba ta pracowała na stanowisku kierownika sekcji kadr i spraw socjalnych. Była uprawniona do wydawania decyzji w imieniu rektora po wcześniejszych konsultacjach z nim. W marcu 2011 r. pracownik powołał komitet założycielski wolnego związku zawodowego „Sierpień 80”. Taki krok nie spodobał się pracodawcy. W efekcie rektor zawiadomił organizację związkową o zamiarze wypowiedzenia zatrudnionemu dotychczasowych warunków pracy. Komitet nie wyraził na to zgody. To nie wpłynęło jednak na decyzję uczelni, która wypowiedziała zainteresowanemu warunki pracy. Jednocześnie zaproponowała mu stanowisko kierownika biura majątku uczelni. Pozostałe warunki, na jakich był zatrudniony, nie uległy zmianie. Jako przyczynę wypowiedzenia zmieniającego uczelnia wskazała rozpoczęcie przez pracownika działalności związkowej, co mogło prowadzić do konfliktu interesów i powodować utratę zaufania pracodawcy, niezbędnego do zajmowania się sprawami pracowniczymi.
Zainteresowany odwołał się do sądu I instancji, który przywrócił go do pracy na poprzednio zajmowane stanowisko. Sędziowie uznali, że wskazana przez uczelnię przyczyna wypowiedzenia nie była ani konkretna, ani rzeczywista. Naruszała także ustawę o związkach zawodowych, wskazywała bowiem bliżej nieokreślone wydarzenie mogące nastąpić w przyszłości. Sędziowie wskazali, że ani statut działającej organizacji związkowej, ani regulamin strony pozwanej nie zakazują szefowi sekcji kadr i spraw socjalnych pełnienia funkcji związkowej.
Uczelnia złożyła apelację od wyroku, która została uwzględniona. Sąd II instancji uznał, że istnieje konflikt interesów między jednoczesnym sprawowaniem funkcji szefa związku zawodowego i kierownika kadr działającego w imieniu rektora.
Zainteresowany nie zgodził się z takim stanowiskiem. Złożył kasację do Sądu Najwyższego. Sędziowie po zbadaniu sprawy uchylili zaskarżony wyrok i przekazali sprawę do ponownego rozpoznania.
SN wskazał, że w ocenianej sprawie związek zawodowy powołany jest do działania na rzecz i w interesie pracowników. I pod tym względem jest niezależny od pracodawcy. Natomiast obowiązkiem kierownika kadr jest realizowanie polityki kadrowej pracodawcy. Oznacza to, że osoba pełniąca tę funkcję ma obowiązek działania w jego interesie. Natomiast reprezentant pracowników jest w pozycji konfrontacyjnej w stosunku do pracodawcy. Sytuacja, w której szef kadr pełni jednocześnie funkcję związkową, może powodować słuszne obawy pracodawcy o nielojalne zachowanie pracownika. To zaś może w rezultacie spowodować utratę zaufania do niego. Ten fakt nie uzasadnia jednak wypowiedzenia pracownikowi umowy o pracę, jeżeli nie można mu przypisać żadnego nagannego zachowania. Tym samym SN nie zgodził się z argumentami sądu apelacyjnego, że już samo powołanie związku zawodowego przez zainteresowanego jest dowodem na to, że jako szef kadr nie będzie realizował z odpowiednim zaangażowaniem polityki kadrowej pracodawcy.
ORZECZNICTWO
Wyrok Sądu Najwyższego z 24 października 2013 r., sygn. akt II PK 24/13.