Firmy będą musiały zapewnić pracownikom środki niezbędne do udzielenia pierwszej pomocy w razie nagłych wypadków lub ewakuacji z miejsca pracy.

ZMIANA PRAWA - Firmy będą musiały zapewnić pracownikom środki niezbędne do udzielenia pierwszej pomocy w razie nagłych wypadków lub ewakuacji z miejsca pracy.
Na dzisiejszym posiedzeniu Rada Ministrów rozpatrzy projekt nowelizacji kodeksu pracy, który nakłada na pracodawców m.in. obowiązek wyznaczenia spośród pracowników osób odpowiedzialnych za udzielenie pierwszej pomocy oraz ewakuację w razie nagłego wypadku. Szefowie będą musieli poinformować pozostałych podwładnych o tym, kto będzie pełnił taką funkcję oraz przekazać im ich numer służbowego telefonu lub innego środka komunikacji elektronicznej. Liczba pracowników odpowiedzialnych za pierwszą pomoc, ich szkolenie oraz wyposażenie będą zależeć od rodzaju i poziomu występujących zagrożeń. Dotychczas kodeks pracy nie zobowiązywał wprost pracodawców do wyznaczenia takich osób oraz ich przeszkolenia.
- Projekt rozszerza zakres obowiązków pracodawcy, ale nie precyzuje, w jaki sposób ma on wyznaczyć osobę odpowiedzialną za udzielenie pierwszej pomocy i ewakuację, jeśli zatrudnia np. tylko jednego pracownika - podkreśla Andrzej Łuczaj z firmy BHP Konsultant.
Nowe przepisy zobowiążą także pracodawców do informowania pracowników o zagrożeniach dla zdrowia i życia występujących na poszczególnych stanowiskach pracy oraz zasadach postępowania w przypadku awarii. W sytuacji zagrożenia bezpośredniego będą musieli oni wstrzymać pracę i wydać pracownikom polecenie oddalenia się w bezpieczne miejsce, aż do czasu usunięcia niebezpieczeństwa.
Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, pracodawcy, po konsultacjach z pracownikami lub ich przedstawicielami, ustalą wykaz prac, które ze względu na szczególne zagrożenie dla życia lub zdrowia powinny być wykonywane przez co najmniej dwie osoby. Dotychczas rodzaje takich prac określał minister pracy i polityki społecznej w odrębnym rozporządzeniu.
- W tym przypadku decentralizacja nie jest złym rozwiązaniem, bo istnieje wiele prac, o istnieniu których mogą nie wiedzieć urzędnicy z ministerstwa. Jeśli jednak wykaz taki mają ustalać pracodawcy i pracownicy, to warto zastanowić się, w jaki sposób zapewnić im właściwe doradztwo ekspertów - uważa Andrzej Radzikowski, wiceprzewodniczący OPZZ.
Projekt przewiduje także, że szefowie będą musieli konsultować z pracownikami nie tylko zasady tworzenia służby bhp lub powierzania takiej działalności innym firmom zewnętrznym, ale także działania związane z ochroną przeciwpożarową oraz ewakuacją z miejsca pracy. Jeśli rząd przyjmie projekt, trafi on pod obrady Sejmu. Nowela wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu.
14tys. decyzji o wstrzymaniu pracy z powodu zagrożenia życia wydała PIP w 2006 roku
Łukasz Guza