Resort pracy chce wyłączyć apteki, stacje paliw i kwiaciarnie spod zakazu pracy w handlu w święta Eksperci są przeciwni tworzeniu szczegółowej listy wyjątków Bez doprecyzowania obecnych przepisów nadal będzie można obchodzić zakaz

  •  Resort pracy chce wyłączyć apteki, stacje paliw i kwiaciarnie spod zakazu pracy w handlu w święta
  •  Eksperci są przeciwni tworzeniu szczegółowej listy wyjątków
  •  Bez doprecyzowania obecnych przepisów nadal będzie można obchodzić zakaz
NOWOŚĆ
Zamierzamy tak zmienić przepisy dotyczące zakazu pracy w handlu w święta, aby nie budziły już wątpliwości interpretacyjnych - mówi GP Jolanta Fedak, minister pracy i polityki społecznej.
Wyjaśnia, że resort zamierza bezpośrednio w ustawie wpisać prawo do pracy w święta na stacjach benzynowych, w kwiaciarniach i aptkach. Nie jest wykluczone, że przepisy te zaczną obowiązywać już w trakcie świąt majowych. Propozycje te budzą jednak wątpliwości ekspertów.
Niepotrzebna lista
- Jestem przeciwny wprowadzaniu zakazu, od którego jest następnie tworzona coraz dłuższa lista wyjątków. Są one wtedy pozbawione sensu - mówi Przemysław Stobiński, radca prawny z Kancelarii Baker & McKenzie.
Podobnego zdania jest Daniel Jastrun, radca prawny z Kancelarii Magnusson. W jego opinii, jeśli na takiej liście będą wyszczególniane placówki zwolnione od zakazu pracy w handlu, zaczną pojawiać się następne, które będą chciały się na niej znaleźć. Dlaczego np. praca ma być dozwolona w kwiaciarni, a nie w piekarni czy kiosku z biletami.
- Im bardziej szczegółowy jest przepis, tym większe prawdopodobieństwo, że coś zostanie pominięte - zauważa Anna Pabisiak, radca prawny z Kancelarii Wojewódzka & Pabisiak.
Dlatego, jej zdaniem, jeśli resort pracy zdecyduje się wpisywać do ustawy wyjątki od generalnego zakazu, to powinny być one opisywane na tyle szeroko, aby można je było zastosować do wielu podmiotów działających w handlu w podobnej branży.
Zakaz można obejść
Eksperci podkreślają, że wyszczególnienie w k.p. placówek, których praca w święta byłaby dozwolona, nie tylko nie rozstrzygnie obecnych trudności interpretacyjnych przepisów wprowadzających zakaz pracy w handlu w święta, ale jeszcze bardziej je skomplikuje. Przypominają, że mimo iż ustawa wprowadzająca zakaz obowiązuje już od 26 października 2007 r., nadal wiele kwestii budzi wątpliwości. Ich zdaniem przygotowywana nowelizacja powinna je raz na zawsze wyjaśnić.
Jedną z takich kwestii jest praca zmianowa. Przemysław Stobiński wskazuje, że obowiązujący art. 15110 k.p., który opisuje sytuacje, w których praca w święta jest dozwolona, może być interpretowany jako przepis szczególny do art. 1519a. Ten natomiast zakazuje pracy w święta w placówkach handlowych.
- W związku z tym możliwe jest obejście obowiązującego zakazu - mówi Przemysław Stobiński.
Tłumaczy, że skoro art. 15110 k.p. w pkt 3 dopuszcza pracę w niedziele i święta przy pracy zmianowej, ale jednocześnie nie ma wyraźnego zakazu stosowania tego wyjątku w placówkach handlowych pracujących na zmiany możliwe, że firma, wprowadzając pracę zmianową, może omijać zakaz pracy w handlu w święta.
- Inspektorzy pracy mogą jednak inaczej interpretować te przepisy, przez co można spodziewać się wzmożonych kontroli tych placówek handlowych, które chciałyby pracować w święta w systemie pracy zmianowej - uważa Daniel Jastrun.
Zakaz, zdaniem ekspertów, można też obejść w inny sposób. Nie stosuje się go bowiem do pracowników zatrudnionych w systemie czasu pracy, w którym praca jest świadczona wyłącznie w piątki, soboty, niedziele i święta. Według Daniela Jastruna wystarczy więc w ten sposób zatrudnić pracowników, aby móc pracować także w święta.
Anna Pabisiak wskazuje z kolei, że zakaz pracy w handlu w święta dotyczy tylko pracowników, a więc osób świadczących pracę w ramach stosunku pracy. Dodaje, że w placówkach handlowych otwartych w święta mogą więc sprzedawać osoby zatrudnione na umowy cywilnoprawne.
- Umowy te nie mogą mieć cech umowy o pracę, inaczej zostaną zakwestionowane przez inspektorów pracy, a pracodawca ukarany za złamanie przepisów - podkreśla Anna Pabisiak.
Wątpliwe wyjaśnienia
Wyjaśnienia wymaga też definicja placówki handlowej. Przygotowane przez ministerstwo pracy stanowisko w tej sprawie jest niewystarczające. Zgodnie z nim placówka handlowa to sklepy, stoiska, hurtownie, stragany, stacje paliw, składy węgla, składy materiałów budowlanych, domy towarowe i wysyłkowe, biura zbytu. Jeśli przeważającą działalnością danej placówki jest handel, wówczas obowiązuje ją zakaz pracy w trakcie 12 świąt w roku. O tym, czy główną działalnością danej placówki jest handel, świadczy zapis w wydanym przez urząd statystyczny zaświadczeniu o numerze REGON. W zaświadczeniu tym wpisywany jest m.in. rodzaj przeważającej działalności według Polskiej Klasyfikacji Działalności.
Stanowisko resortu nie rozwiało więc wątpliwości dotyczących aptek i stacji, ponieważ zgodnie z nim, jeśli apteka w PKD miała wpisaną sprzedaż wyrobów farmaceutycznych, a także kosmetyków, była placówką handlową. Podobnie było ze stacjami paliw. Wątpliwości dotyczą tego, czy na stacji można sprzedawać wyłącznie paliwo, czy też handlować artykułami w sklepach.
Nie wiadomo też, czy w 12 dni świątecznych w roku pracować mogą osoby zatrudnione w cukierniach i piekarniach. Do tej pory nie wyjaśniono bowiem, czy są to punkty usługowe czy placówki handlowe.
- Dopóki nie będzie jednoznacznej wykładni urzędów, dopóty będą wątpliwości w zakresie stosowania zakazu. Trudno jest bowiem tak napisać nowelizację ustawy, aby rozstrzygała wszystkie wątpliwości - podsumowuje Daniel Jastrun.
Izabela Rakowska-Boroń
Zakaz pracy w święta / DGP