Obcokrajowiec od razu otrzyma zezwolenie na pracę i pobyt czasowy. Obecnie są to dwie różne procedury.

Rząd pracuje nad liberalizacją przepisów o zatrudnianiu cudzoziemców spoza Unii Europejskiej. Przyjęcie do pracy takich osób ma być prostsze, zarówno dla obcokrajowców jak i polskich przedsiębiorców. Ci pierwsi łatwiej założą też własne firmy w Polsce. Obecnie Rządowe Centrum Legislacji przygotowuje projekt ustawy o cudzoziemcach. Największą zmianą będzie wprowadzenie jednej procedury udzielania zezwolenia na pracę i pobyt.

– To dobry pomysł, bo wiele dokumentów, jakie obecnie składa w urzędzie wojewódzkim cudzoziemiec, legalizując swój pobyt, i przedsiębiorca, który chce go zatrudnić, dubluje się – ocenia Andrzej Korkus z East West Link, agencji zajmującej się pośrednictwem w zatrudnianiu cudzoziemców.

Podkreśla, że choć to cudzoziemiec ma składać jeden wniosek związany i z pobytem, i zatrudnieniem, to w praktyce pomogą mu lub wyręczą go w tym pracodawca albo agencja pośrednictwa pracy.

Kolejne udogodnienie dotyczy legalnego pobytu w Polsce. Jak podkreśla Rafał Rogala, szef Urzędu do spraw Cudzoziemców, obcokrajowcy będą mogli przez jeden miesiąc pozostawać bez zatrudnienia, bez obaw o automatyczne cofnięcie udzielonego zezwolenia na pobyt czasowy i pracę. Ponadto w wydawanej cudzoziemcowi karcie pobytu będzie zamieszczana informacja, czy posiada on dostęp do rynku pracy. Wojewoda zbada bowiem, czy pracodawca może zatrudnić cudzoziemca bez szkody dla lokalnego rynku zatrudnienia.

Rząd przygotował także udogodnienia dla obcokrajowców, którzy zamierzają prowadzić w Polsce działalność gospodarczą. Także oni będą składali do wojewody jeden wniosek od razu o pobyt i prawo prowadzenia biznesu w utworzonej przez siebie spółce komandytowej, komandytowo-akcyjnej lub z ograniczoną odpowiedzialnością. Wojewoda zezwoli na to obcokrajowcowi, jeśli jego działalność przyniesie korzyści Polsce. Będzie badał, czy cudzoziemiec osiąga odpowiednie dochody i zatrudnia pracowników oraz czy posiada środki do prowadzenia działalności gospodarczej.

– Projektodawca przewidział bardziej obiektywne kryteria badania, czy dana działalność osoby z zagranicy przyniesie korzyści – tłumaczy Rafał Rogala.

Obecnie wojewoda ustala, czy cudzoziemiec będzie prowadził działalność korzystną dla gospodarki narodowej, a w szczególności przyczyniającą się do wzrostu inwestycji, transferu technologii, wprowadzania korzystnych innowacji lub tworzenia nowych miejsc pracy. Spełnienie powyższego kryterium, z uwagi na użycie bardzo ogólnych sformułowań, jest często trudne do wykazania przez cudzoziemca.

Eksperci chwalą nowe rozwiązania.

– Propozycje zmian dotyczące zatrudniania obcokrajowców są dobre, ale Polsce potrzebny jest długofalowy program, który dotyczyłby migracji z i do Polski oraz związanych z tym problemów dla rynku pracy – uważa prof. Krystyna Iglicka, rektor Uczelni Łazarskiego.

Dodaje, że rolą rządu jest tworzenie systemu zachęt dla cudzoziemców. Proste procedury zatrudnienia, możliwość skorzystania z przedszkoli, szkół, opieki medycznej czy złagodzenie wymogów dotyczących znajomości języka polskiego mogą zwiększyć liczbę wykwalifikowanych obcokrajowców, na przykład Ukraińców, którzy chcą tu podjąć pracę. Bez zachęt dla specjalistów Polska będzie rajem, ale tylko dla tych pracujących na czarno i wykonujących proste czynności.

– A potrzebujemy przecież stałego napływu nowych pracowników, bo starzejemy się jako społeczeństwo – twierdzi prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego.

190 tys. obcokrajowców przyjechało legalnie do pracy w Polsce w 2011 r.

Etap legislacyjny

Projekt