Ministerstwo Obrony Narodowej wprowadza kolejną zachętę dla kandydatów do Narodowych Sił Rezerwowych (NSR) w postaci comiesięcznego świadczenia za pozostawanie w gotowości. Rezygnuje jednak z wypłacania im corocznej nagrody.
W wojsku docelowo ma służyć 20 tys. żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych. Taka liczba miała zostać osiągnięta już w ubiegłym roku. Obecnie rezerwistów jest o połowę mniej.
Z informacji uzyskanych w Sztabie Generalnym WP wynika, że aż 23 tys. wniosków o przyjęcie do NSR wciąż czeka na rozpatrzenie. Nie wszyscy jednak mogą pełnić służbę.
– W NSR mielibyśmy nawet 16 tys. żołnierzy rezerwy, bo tylu podpisało kontrakt. Z tej liczby aż 5 tys. awansowało jednak do armii zawodowej, a tysiąc zrezygnowało – mówi płk Andrzej Wiatrowski, rzecznik Sztabu Generalnego WP.
Armia wciąż więc zastanawia się nad tym, jak zachęcić do wstępowania do NSR. W tym celu resort obrony narodowej przygotował założenia do projektu nowelizacji ustawy z 17 grudnia 1974 r. o uposażeniu żołnierzy niezawodowych (t.j. Dz.U. z 2002 r. nr 76, poz. 693 z późn. zm.).
– Zakończyliśmy wewnętrzne konsultacje. W tym tygodniu założenia projektu trafią do uzgodnień międzyresortowych – mówi Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej.
Tłumaczy, że po zmianach żołnierz NSR co miesiąc będzie otrzymywać od wojska pieniądze za tzw. utrzymywanie gotowości. Będzie to 1/12 uposażenia z tytułu 30-dniowych ćwiczeń wojskowych.
W efekcie np. szeregowy (bo tego typu stanowisk najwięcej jest w NSR) będzie co miesiąc otrzymywał 175 zł.
W skali roku, z pominięciem 30-dniowych ćwiczeń, za które przysługuje mu oddzielne uposażenie, otrzyma ponad 1,9 tys. zł.
Do tego jeśli doliczymy miesięczne ćwiczenie – 2,1 tys. zł, łączna kwota wyniesie 4 tys. zł. Gdyby jeszcze uwzględnić nagrodę za zaliczenie ćwiczeń w wysokości 2 tys. zł, żołnierz rezerwy z najniższym stopniem mógłby otrzymać rocznie nawet 6 tys. zł. Tak jednak się nie stanie.
Jak ustalił DGP, wprowadzenie gotowości dla służących w NSR wiąże się bezpośrednio z rezygnacją z rocznej nagrody.
– Uznaliśmy, że w zamian za wprowadzenie uposażenia comiesięcznego za gotowość musimy zrezygnować z nagrody – mówi Czesław Mroczek.
A to oznacza, że szeregowy otrzyma od wojska rocznie za gotowość nieco ponad 1,9 tys., ale w zamian armia zabierze mu 2 tys. zł.