Prezydent Alaksandr Łukaszenka wydał dekret o podniesieniu emerytur osobom pracującym po przekroczeniu wieku emerytalnego - poinformowało w poniedziałek jego biuro prasowe. Wiek emerytalny na Białorusi wynosi 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn.

Zgodnie z podpisanym w niedzielę dekretem podstawa obliczania emerytury osobom kontynuującym pracę po osiągnięciu wieku emerytalnego będzie wzrastać: po pierwszym roku o 6 proc., a po kolejnych odpowiednio o 14, 24, 36 i 50 proc.

Za każdy rok przepracowany powyżej 5 lat od osiągnięcia wieku emerytalnego podstawa będzie wzrastać o kolejne 14 proc.

Dotychczas też obowiązywały podobne zachęty finansowe do dłuższej pracy, ale w skromniejszym wymiarze: za każde 2 miesiące przepracowane po osiągnięciu wieku emerytalnego podstawa obliczania emerytury wzrastała o 1 proc.

Jak podaje państwowa agencja BiełTA, po wprowadzeniu nowych przepisów kobieta, która opóźni przejście na emeryturę o 5 lat, będzie otrzymywać średnio 2,43 mln rubli białoruskich (952 zł), czyli o 73,6 proc. więcej, niż gdyby się na to nie zdecydowała.

Niezależny tygodnik "Nasza Niwa" podkreśla, że ponieważ średnia życia Białorusinów od 50 lat pozostaje niemal niezmienna i wynosi 65 lat dla mężczyzn i 76 dla kobiet, w razie późniejszego przejścia na emeryturę liczba lat wypłacania emerytury znacznie spadnie.

Według danych białoruskiego Ministerstwa Pracy w 2012 r. na 100 pracujących będzie przypadać w kraju 57 emerytów, w 2015 r. - już 60, a w 2020 r. - 67. Obecnie 14,6 proc. ludności ma więcej niż 65 lat.

Minister pracy Marianna Szczetkina podkreśliła w zeszłym tygodniu: "Rzeczywiście nas niepokoi wzrost obciążenia Funduszu Socjalnej Ochrony Ludności". Z Funduszu tego są wypłacane emerytury.