Posłowie nie przyjęli w piątek wniosku o odrzucenie sprawozdania Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z realizacji Krajowego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie w 2010 r., o co wnioskowali posłowie z Ruchu Palikota.

Za przyjęciem wniosku o odrzucenie sprawozdania głosowało 188 posłów, 228 było przeciwko, a 17 wstrzymało się od głosu.

Zdaniem posłów z klubu RP sprawozdanie świadczy o tym, że rząd nie ma pomysłu na skuteczną walkę z przemocą; brakuje spójnego pomysłu i koordynacji działań poszczególnych instytucji.

Co roku w ramach realizacji programu MPiPS zleca badanie innego aspektu zjawiska przemocy w rodzinie, tym razem skoncentrowano się na przemocy wobec kobiet i mężczyzn. Badania na ten temat wykonał w listopadzie i grudniu 2010 r. TNS OBOP wśród 3 tys. respondentów (1,5 tys. kobiet i 1,5 tys. mężczyzn) oraz 500 profesjonalistów zajmujących się przeciwdziałaniem przemocy i pomocą ofiarom.

Badanie potwierdziło, że kobiety znacznie częściej padają ofiarą przemocy w rodzinie niż mężczyźni; dotyczy to każdego rodzaju przemocy. Mężczyźni stanowią 39 proc. ofiar przemocy w rodzinie, a 61 proc. kobiety. Kobiety stanowią największy odsetek ogółu ofiar w przypadku przemocy seksualnej (90 proc.); w przypadku przemocy fizycznej stanowią 63 proc. ofiar, przemocy psychicznej - 64 proc., zaś wśród ofiar przemocy ekonomicznej - 70 proc.

Wśród sprawców przemocy w rodzinie 70 proc. stanowią mężczyźni, a 30 proc. - kobiety. Gdy ofiarą przemocy w rodzinie jest kobieta, udział mężczyzn wśród sprawców jest jeszcze większy (79 proc. do 21 proc.). Jednak gdy ofiarą jest mężczyzna, 53 proc. ogółu sprawców stanowią mężczyźni, a kobiety - 47 proc.

Profesjonaliści niemal powszechnie (od 58 proc. do 100 proc. w zależności od grupy zawodowej respondentów i formy przemocy) uważają, że sprawcami przemocy w rodzinie częściej są mężczyźni niż kobiety. Natomiast ofiarami są prawie wyłącznie kobiety (od 68 proc. do 99 proc.).

Przemocy, niezależnie od jej formy, towarzyszy alkohol (45 proc. przypadków). Przemoc wiąże się też z brakiem pieniędzy (18 proc.), problemami małżeńskimi (15 proc.) i problemami w pracy (10 proc.).

Jedynie jedna czwarta rodzin (26 proc.), w których dochodziło do przemocy, korzystała z pomocy. Częściej deklarują to kobiety niż mężczyźni (32 proc. wobec 17 proc.). Najczęściej korzystano z pomocy policji (14 proc.) oraz poradnictwa medycznego, psychologicznego, prawnego, socjalnego, rodzinnego i zawodowego (9 proc.).

Ofiary przemocy i ich rodziny korzystają z pomocy instytucji lub organizacji zdecydowanie częściej od sprawców, którzy bardzo rzadko zwracają się po pomoc. Kobiety - zarówno ofiary jak i sprawcy - korzystają z pomocy częściej od mężczyzn.