Rząd Hiszpanii podjął w piątek decyzję o zmniejszeniu do 105 tys. euro rocznych uposażeń personelu kierowniczego największych przedsiębiorstw publicznych, co oznacza obniżenie zarobków o 25-30 procent.

Szefowie średnich przedsiębiorstw będą odtąd otrzymywali maksimum 80 tys. euro rocznie, a mniejszych 55 tys. euro - poinformowała na konferencji prasowej wicepremier Soraya Saenz de Santamaria.

W obliczu ciężkiego kryzysu gospodarczego konserwatywny rząd Hiszpanii premiera Mariano Rajoya postanowił zmniejszyć w sektorze publicznym co najmniej o 100 osób liczbę członków zarządów przedsiębiorstw.

Jednocześnie zostaje zamknięta "furtka bonusów", która służyła do podnoszenia faktycznych dochodów szefów i członków zarządów przedsiębiorstw publicznych. Jeśli ich kontrakty gwarantują im na przykład bezpłatne mieszkania i ubezpieczenia, ich koszt zostanie wliczony do obniżonego limitu uposażenia.

3 lutego rząd Hiszpanii zaaprobował reformę, która obcięła do 600 tys. euro rocznie wynagrodzenia prezesów i dyrektorów banków, w których mają udział fundusze publiczne. Uposażenia szefów i członków zarządów banków, które państwo ratowało przed upadłością zostały obniżone o 76 procent, do maksimum 300 tys. euro.

Kryzys spowodował w Hiszpanii ogromny wzrost bezrobocia: bez pracy jest 23 proc. ludności, podczas gdy wśród Hiszpanów w przedziale wieku od 16 do 25 lat - 48 proc.