Sejmowa komisja finansów publicznych opowiedziała się w czwartek za wprowadzeniem do projektu budżetu na 2012 r. przepisu przewidującego 300 zł podwyżki dla strażaków, funkcjonariuszy Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu i Służby Więziennej.

Komisja opiniowała w czwartek poprawki zgłoszone w środę w Sejmie przez posłów podczas drugiego czytania projektu ustawy budżetowej na 2012 r. Pozytywnie zaopiniowała m.in. poprawkę Krystyny Skowrońskiej (PO), która dotyczy podwyżki dla służb mundurowych.

Pieniądze na wzrost wynagrodzeń (w sumie ponad 76 mln zł) mają pochodzić z rezerwy na przeciwdziałanie i usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Podwyżki, w wysokości 300 zł, zostaną uruchomione pod warunkiem, że środki z tej rezerwy nie zostaną wcześniej wykorzystane.

"Podwyżka nastąpi od października 2012 r., jeżeli wcześniej nie dojdzie do jakiejś nadzwyczajnej sytuacji, np. takiej jaka miała miejsce w 2010 r. (chodzi o powódź - PAP), która spowodowałaby wyczerpanie środków w rezerwie" - wyjaśniła Skowrońska.

Podobną poprawkę złożyli posłowie z PSL i PiS. Ci ostatni protestowali przeciw przyjęciu poprawki w kształcie zaproponowanym przez Skowrońską. Tłumaczyli, że ich wniosek przewiduje bezwarunkowe podwyżki dla służb mundurowych, które nastąpiłyby 1 lipca 2012 r.

Komisja pozytywnie zaopiniowała także poprawkę PO, która przewiduje nowe dochody państwa i ich podział w budżetach województw: mazowieckiego i wielkopolskiego. Skowrońska wyjaśniła, że chodzi o tzw. dochody własne uzyskane z badań wody przez Sanepid, które nie zostały wcześniej ujęte w planach finansowych.

W sumie komisja musi zaopiniować 380 poprawek, tyle bowiem wniosków zgłosili posłowie w środę podczas drugiego czytania projektu ustawy budżetowej na 2012 r. Do godziny 13 w czwartek rozpatrzyła 151 poprawek, po czym - z powodu kolejnego zawieszenia systemu do głosowania - ogłoszono przerwę.

Wiceminister finansów Hanna Majszczyk powiedziała PAP, że gdyby wszystkie zgłoszone poprawki zostały wprowadzone do budżetu, niektóre instytucje państwa, np. Kancelaria Premiera czy Kancelaria Prezydenta, przestałyby funkcjonować.

"Niemożliwa byłaby także realizacja wielu inwestycji finansowanych z wykorzystaniem środków z UE. Zgłoszone poprawki przewidują bowiem zmniejszenie o prawie 4 mld zł, czyli ponad połowę, rezerwy na ten cel" - powiedziała Majszczyk. Dodała, że w rezerwie tej zaplanowano w sumie 6,8 mld zł.

"Niektóre poprawki przewidywały likwidację wszystkich dodatkowych wynagrodzeń rocznych, także tych dotyczących 2011 r., które są obecnie wypłacane. Poprawki takie skutkowałaby wstecz, co oznaczałoby naruszenie praw nabytych" - poinformowała.

Wiele poprawek to tzw. wnioski regionalne dotyczące lokalnych inwestycji infrastrukturalnych, np. dróg.

Najwięcej poprawek - ponad 200 - złożyli posłowie Ruchu Palikota. Według Sławomira Kopycińskiego z RP dzięki nim w budżecie uda się zaoszczędzić 2,8 mld zł. Cięcia zaproponowane przez RP obejmują m.in. wydatki na administrację państwową, fundusz kościelny i Instytut Pamięci Narodowej. Zaoszczędzona w ten sposób kwota miałaby zostać przeznaczona na nową rezerwę celową pod nazwą Narodowy Program Wspierania Przedsiębiorczości, z którego miałyby być finansowane m.in. mikropożyczki.

Głosowanie nad budżetem musi odbyć się na kolejnym posiedzeniu Sejmu, dlatego w piątek rano Sejm zakończy obrady, by po krótkiej przerwie rozpocząć kolejne tego dnia. Piątkowe głosowanie obejmie poprawki zgłoszone podczas drugiego czytania i tzw. wnioski mniejszości (poprawki przedstawione do głosowania, które dwa tygodnie temu nie uzyskały poparcia komisji finansów) oraz całość ustawy, po czym budżet zostanie przekazany do Senatu.