Maturzyści chętniej wybierają kierunki studiów dające konkretny fach. Aż cztery najbardziej oblegane uczelnie to politechniki – wynika z opublikowanego właśnie przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego zestawienia dotyczącego ostatniej rekrutacji na studia.
Wzrosło też zainteresowanie ofertą uczelni rolniczych i państwowych wyższych szkół zawodowych, których ukończenie także daje tytuł inżyniera.
Uczelnie wyższe / DGP
Takiej dominacji uczelni technicznych nie było dawno. Jeszcze w 2007 r. w pierwszej piątce najbardziej popularnych szkół wyższych były cztery uniwersytety. Rok później dwa. Od 2007 do 2010 r. Uniwersytet Warszawski miał więcej niż 6 kandydatów na jedno miejsce. W ostatniej rekrutacji o jeden indeks biło się już tylko 5,4 kandydata, co dało UW piąte miejsce w rankingu. W sumie w pierwszej dziesiątce najchętniej wybieranych szkół w 2011 znalazły się tylko dwa uniwersytety, oprócz Warszawskiego także Gdański.
Za sukcesem politechnik stoi przede wszystkim realizowany od 2008 r. w formie pilotażu, a od 2009 jako stały, program kierunków zamawianych. Młodych ludzi przyciąga perspektywa tysiąca złotych miesięcznego stypendium motywacyjnego z racji wyboru kierunku studiów uznanego za strategiczny z punktu widzenia gospodarki państwa.
Ale ten program otworzył zupełnie nowe możliwości dotyczące współpracy uczelni z przedsiębiorcami, z czym wiążą się staże dające potem szanse na znalezienie pracy. Bogatsza jest też oferta dydaktyczna studiów, bo studentom oferowane są dodatkowe kursy czy możliwości wyjazdów. Program kierunków zamawianych dał też młodym ludziom czytelny sygnał, że to inżynierów potrzebuje gospodarka. To dlatego kierunki, które w tym roku najbardziej zyskały na popularności, to: budownictwo (najpopularniejsze studia w rekrutacji 2011/2012), inżynieria środowiska, automatyka i robotyka, zarządzanie i inżynieria produkcji, mechanika i budowa maszyn oraz gospodarka przestrzenna. W większości przypadków te kierunki wybiera ponad dwa razy więcej osób niż cztery lata temu.
Kierunki techniczne stoją też za sukcesem uczelni rolniczych. Te szkoły miały więcej kandydatów na jedno miejsce niż uniwersytety. – Na 27 kierunków, jakie oferuje nasza uczelnia, 17 daje tytuł inżyniera. I to właśnie one były oblegane przez maturzystów. O jeden indeks na kierunek techniczny biło się od 6 do 10 osób, inne studia cieszyły się trzykrotnie mniejszym zainteresowaniem – mówi Krzysztof Szwejk, rzecznik warszawskiej SGGW. Dodaje, że uczelnia idzie za ciosem i w tegorocznej rekrutacji pojawią się trzy nowe kierunki techniczne.
Wzrost zainteresowania odnotowały również wyższe szkoły zawodowe. – Tego typu uczelnie kładą nacisk na praktyczny aspekt nauczania zawodu. Chodzi o ilość praktyk oraz kadrę, która posiada doświadczenie – mówi Mirosław Szczypiorski, rzecznik PWSZ w Legnicy, największej tego typu placówki w kraju.