Premier Donald Tusk zapowiedział, że projekt ustawy podnoszącej składkę rentową może trafić do Sejmu już podczas najbliższego posiedzenia. Poinformował, że rząd zaakceptował projekt, ale formalnie zatwierdzi go po zakończeniu konsultacji społecznych.

"Ze względów proceduralnych - 15 grudnia kończą się konsultacje społeczne - poczekamy jeszcze i w trybie obiegowym podpisy zostaną złożone - tak, aby jeszcze w tym posiedzeniu Sejmu projekt trafił na biurko pani marszałek" - powiedział premier na konferencji po wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów.

Podkreślił, że decyzja o podniesieniu składki rentowej jest przemyślana. Przypomniał także, że zapowiedź podniesienia składki rentowej zawarł w swoim expose.

"Trzeba przede wszystkim zadbać o ludzi, bo to ludzie muszą przeżyć kryzys (...). Ale to byłaby pusta demagogia, gdybym chciał komuś wmówić, że ludzie przeżyją, kiedy wszystkie firmy padną" - mówił premier. "Podniesienie składki (...) po stronie pracodawców jest dotkliwe dla firm, ale w żadnym wypadku nie jest rujnujące" - zaznaczył.

Mówił, że z danych, którymi dysponuje rząd wynika, że firmy - nie tylko polskie - mniej chętnie inwestują. "W perspektywie roku, dwóch, trzech wpłacanie wyższej składki rentowej przez firmy tak naprawdę nie będzie wpływało na ich kondycję. Te pieniądze (...) przynajmniej w jakiejś części byłyby lokowane, a nie inwestowane" - mówił premier.

Szef rządu przyznał, że podnoszenie składki rentowej to "zwiększanie opresji fiskalnej". Zaznaczył jednak, że zależy mu, by miało to jak najmniejszy wpływ bezpośrednio dla obywateli.

Chodzi o nowelizację ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, która podnosi część składki rentowej, płaconej przez pracodawcę, z 4,5 do 6,5 proc. płacy brutto. Z najnowszego projektu Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że podwyższona składka obowiązywałaby od 1 lutego 2012 roku.

Najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowano na 14-16 grudnia.