Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Jan Guz w przesłanym w czwartek komunikacie ocenił obecną sytuację w Komisji Trójstronnej. "Wyszło szydło z worka - okazuje się, że nikt nie chce dialogu społecznego. Uściślijmy, nikt w rządzie" - napisał w komunikacie Guz.
Dodał, że wicepremier Waldemar Pawlak nie chce kierować już Komisją, bo zniechęcił się walką o każdą uchwałę Komisji w Radzie Ministrów. "Zapewne nie chce już podpisywać dokumentów w imieniu rządu, który potem treść dokumentów odrzuca. Proponowany przez niego (przez Pawlak - PAP)minister finansów Jacek Vincent-Rostowski nie jest zainteresowany" - powiedział szef OPZZ.
W jego opinii premier Donald Tusk unika spotkania z przewodniczącymi związków zawodowych i organizacji pracodawców. "Zdaniem premiera to, co dzieje się w Trójstronnej Komisji to gra. Gra, w której nie można ulec naciskom, trzeba się bezustannie konfrontować, rywalizować, bo w wizji premiera gra może być wyłącznie o sumie zerowej - albo wygrywasz i przedstawiasz stanowisko rządu jako jedyne obowiązujące, albo przegrywasz bo +ulegasz presji+. Chociaż wtedy i tak wygrywa rząd, bo członkom Trójstronnej Komisji wydaje się, że coś uzyskali, a później się okazuje, że stanowisko rządu jest inne. Jednym słowem - kasyno zawsze wygrywa" - napisał Guz.
Dodał, że jeśli premier jest przywiązany do metafory gry, to proponuje mu rozumienie dialogu społecznego jako "gry typu win-win, w której wszystkie strony odnoszą korzyści."
"Grajmy tak, by wszystkie strony dialogu społecznego były zadowolone. Partnerzy społeczni w Trójstronnej Komisji nie prezentują swoich partykularnych interesów, ale są reprezentantami tych, którzy bezpośrednio wpływają na wzrost PKB i miejsce Polski w światowej gospodarce, czyli pracowników i pracodawców. Nie jest zadaniem rządu z nimi wygrywać, a tylko z nimi negocjować i współpracować" - podkreślił szef OPZZ.
Tusk zaznaczył, że Pawlak jest "optymalnym wyborem", jeśli chodzi o przewodniczenie Komisji Trójstronnej
We wtorek wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak poinformował, że zaproponował premierowi Donaldowi Tuskowi, by zamiast niego ktoś z PO stanął na czele Komisji Trójstronnej. Zdaniem szefa PSL mógłby to być minister finansów Jacek Rostowski. "Zaproponowałem panu premierowi, biorąc także pod uwagę opinie partnerów społecznych, żeby na przewodniczącego Komisji Trójstronnej pan premier wskazał osobę z Platformy. W mojej opinii najlepszy byłby pan minister Rostowski, de facto on trzyma kasę i decyduje o kluczowych rozstrzygnięciach" - powiedział Pawlak na konferencji prasowej w Sejmie.
Minister finansów Jacek Rostowski, pytany na wtorkowej konferencji prasowej po posiedzeniu rządu o propozycję Pawlaka, by stanął na czele Komisji Trójstronnej, powiedział, że nie jest nią zainteresowany.
Z kolei premier Tusk zaznaczył, że według niego Pawlak jest "optymalnym wyborem", jeśli chodzi o przewodniczenie Komisji Trójstronnej i zapowiedział, że będzie przekonywał wicepremiera, by dalej pełnił tę funkcję.
"Niewykluczone, że przekonam premiera Pawlaka, żeby pozostał szefem Komisji Trójstronnej i żeby zgodnie z regułami obowiązującymi w tej grze na Komisji Trójstronnej po prostu przedstawiał stanowisko rządu. Wtedy nie będzie problemu. Problemy rodzą się wtedy, gdy przedstawiciel rządu w Komisji Trójstronnej ulega na przykład presji i niektórym wydaje się, że coś uzyskali, a później się okazuje, że stanowisko rządu jest inne" - powiedział Tusk na konferencji prasowej po wtorkowym posiedzeniu rządu.
Komisja Trójstronna tworzona jest przez przedstawicieli rządu, organizacji pracodawców prywatnych i związków zawodowych. Do jej kompetencji należy ustalanie wskaźników wzrostu wynagrodzeń w przedsiębiorstwach i w sferze budżetowej, prace wstępne nad budżetem państwa. W tej kadencji trafi do niej zapewne propozycja podwyższenia wieku emerytalnego.
Komentarze (6)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePan Guz prosi a premier to olewa ... nic dodać nic ująć :(
67 lat mężczyźni;
67 lat kobiety ( uwzględnić propozycję Waldemara Pawlaka o czynnik z ilościom urodzonych dzieci ).
Moje sugestie:
Pozostawiamy możliwość przejścia na emeryturę bez względu na wiek po przepracowaniu:
40 lat mężczyźni;
35 lat kobiety.
Uzasadnienie:
Przykład 1. Mężczyzna
Wiek 62 lata i 40 letni staż pracy ( lata składkowe )
Ponieważ nie osiągnął ustalonego wieku emerytalnego 67 lat wysokość jego emerytury będzie się kształtowała następująco:
Emerytura x 62 / 67 = Emerytura x 0, 92 = 92 % emerytury
PROPOZYCJA
Dla mężczyzn w wieku 60 do 67 wysokość emerytury 90 % z kwoty wyliczonej w zus
EFEKT EKONOMICZNY
Przez 7 lat 10 % z pełnej wysokości emerytury pozostaje w funduszu emerytalnym.
Przykład 2 Mężczyzna
Wiek 55 lata i 40 letni staż pracy ( lata składkowe )
Ponieważ nie osiągnął ustalonego wieku emerytalnego 67 lat wysokość jego emerytury będzie się kształtowała następująco:
Emerytura x 55 / 67 = Emerytura x 0, 82 = 82 % emerytury
PROPOZYCJA
Dla mężczyzn w wieku 55 do 67 wysokość emerytury 80 % z kwoty wyliczonej w zus
EFEKT EKONOMICZNY
Przez 12 lat 20 % z pełnej wysokości emerytury pozostaje w funduszu emerytalnym.
Str 1 z 2
Przykład 3 Kobieta
Wiek 57 lata i 35 letni staż pracy ( lata składkowe )
Ponieważ nie osiągnęła ustalonego wieku emerytalnego 67 lat wysokość jego emerytury będzie się kształtowała następująco:
Emerytura x 57 / 67 = Emerytura x 0, 85 = 85 % emerytury
PROPOZYCJA
Dla kobiet w wieku 55 do 67 wysokość emerytury 80 % z kwoty wyliczonej w US
EFEKT EKONOMICZNY
Przez 12 lat 20 % wysokości emerytury pozostaje w funduszu emerytalnym.
Przykład 4 Kobieta
Wiek 52 lata i 35 letni staż pracy ( lata składkowe )
Ponieważ nie osiągnęła ustalonego wieku emerytalnego 67 lat wysokość jego emerytury będzie się kształtowała następująco:
Emerytura x 52 / 67 = Emerytura x 0, 77 = 77 % emerytury
PROPOZYCJA
Dla kobiet w wieku 50 do 67 wysokość emerytury 75 % z kwoty wyliczonej w US
EFEKT EKONOMICZNY
Przez 17 lat 25 % wysokości emerytury pozostaje w funduszu emerytalnym.
Korzyści z tego rozwiązania:
1. Obniżenie emerytur od 10% do 25 % w sposób znaczący będzie mniejszym obciążeniem dla funduszu emerytalnego oraz budżetu.
2. Z uwagi że lata składkowe mają wpływ na okres przechodzenia na emerytury większość ludzi pracujących na czarno ( szara strefa – nie ujawniająca swoich dochodów ) zacznie opłacać podatki i składki zdrowotne i emerytalne .
Efekt – wzrost wpływów do budżetu.
3. Pozostawieni ludziom podjęcie decyzji – zdrowa psychika , kiedy przejść na emeryturę oraz stopniowe wchodzenie społeczeństwa w obowiązek ukończenia 67 lat przez kobiety i mężczyzn w celu nabycia praw do emerytury.
Kto chce i zdrowie mu pozwala może sobie pracować do 67 lat.
Respektowanie postulatów obywatelskich jest nadrzędnym obowiązkiem ludzi , którzy zostali obdarzeni kredytem zaufania. A Związki Zawodowe zgłosiły do sejmu postulat o przywrócenie moim zdaniem najlepszego rozwiązania emerytalnego gdzie oprócz wieku decydują lata składkowe. Postulat podpisało 300 000 ludzi.
Str 2 z 2