W ciągu najbliższych sześciu miesięcy 57 proc. firm pozostawi zatrudnienie na obecnym poziomie - wynika z listopadowego badania agencji Randstad. Wzrost zatrudnienia planuje 21 proc. przedsiębiorstw, redukcję 17 proc. Nastroje pracodawców pogarszają się.

Listopadowe badanie Instytutu Badawczego Randstad, zrealizowane przez TNS OBOP, pokazuje, że wśród polskich pracodawców maleje wiara we wzrost gospodarczy oraz zwiększają się obawy przed recesją. Jednocześnie pracodawcy podchodzą do rynku bardziej elastycznie, Dzięki temu, pomimo pesymistycznych nastrojów, plany w zakresie zatrudnienia nie pogarszają się drastycznie, pozostając na poziomie zbliżonym do poprzedniego kwartału.

Z badania wynika, że 66 proc. pracodawców w ciągu sześciu miesięcy nie planuje zmian w poziomie wynagrodzeń, a 53 proc. przedsiębiorców spodziewa się, że w ciągu pół roku wzrost gospodarczy będzie w stagnacji.

"(...) zmniejszeniu uległa, stabilna wcześniej, grupa respondentów deklarujących pozostawienie zatrudnienia na obecnym poziomie (57 proc. w listopadzie 2011 r. vs. 61 proc. w maju i lipcu 2011)" - napisano w komentarzu do badania.

Zwiększenie zatrudnienia planuje 21 proc. firm (wcześniej 23 proc. w maju i 20 proc. w lipcu), a zmniejszenie zatrudnienia planuje 17 proc. firm (wcześniej odpowiednio 11 proc. i 16 proc.)

"W porównaniu do poprzedniej fali badania, wzrósł odsetek firm deklarujących wypłacenie podwyżek (z 19 proc. w VII na 24 proc. w XI br.)" - napisano.

Zdaniem 66 proc. firm wynagrodzenia pozostaną na obecnym poziomie w ciągu najbliższych 6 miesięcy (72 proc. w VII), a 4 proc. uważa, że spadną (3 proc. w VII).

Z badania wynika także, że większość przedsiębiorców (53 proc.) uważa, że w najbliższych sześciu miesiącach należy spodziewać się stagnacji w tempie rozwoju gospodarczego.

"Obecnie aż 53 proc. respondentów przewiduje, że stan stagnacji potrwa przez najbliższe pół roku (vs. 51 proc. w VII 2011). Równocześnie odnotowuje się konsekwentny spadek wiary we wzrost gospodarczy (11 proc. w XI vs. 21 proc. w VII vs. 31 proc. w V br.). Rośnie za to udział respondentów obawiających się recesji (28 proc. w XI wobec 16 proc. w lipcu, a 11 proc. w maju br.)" - napisano.

"Wyniki badania mogą wskazywać na rosnącą niepewność pracodawców, którzy boją się deklarować ostateczne decyzje, nie wiedząc, co nastąpi" - powiedziała na poniedziałkowej konferencji prasowej członek zarządu Randstad Agnieszka Bulik.

Dodała, że w sytuacji przedłużającej się stagnacji firmy mogą zacząć zatrudniać personel w innej formie, np. pracowników tymczasowych.

"Największe redukcje zatrudnienia szykują się w branży budowlanej, bo aż 35 procent, ale to nie dziwi o tej porze roku. Na drugim miejscu plasuje się przemysł z 18 procentami" - powiedziała PAP Bulik.

W ocenie głównego specjalisty Wydziału Informacji Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Marka Gorzelaka, spadają oczekiwania przedsiębiorców dotyczące wzrostu płac, co stawia pod znakiem zapytania opinie dotyczące zakończenia kryzysu na rynku pracy, obejmującego lata 2009-2010.

"Ponad połowa respondentów, bo 53 proc., spodziewa się stagnacji trwającej przez najbliższe pół roku, a 28 proc. badanych obawia się recesji. Oznacza to, że ponad 80 proc. pracodawców uważa, że w gospodarce będzie coraz gorzej. Tymczasem w sąsiednich Niemczech, mimo że wyniki gospodarcze i prognozy są gorsze niż u nas, to jednak nastroje są lepsze" - powiedział PAP Gorzelak.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 3-9 listopada na 300 firmach.