Politycy SLD: Dariusz Joński i Ryszard Zbrzyzny zaapelowali w środę do premiera Donalda Tuska o poparcie obywatelskiego projektu, który zakłada, że o przejściu na emeryturę nie decydowałby wiek, a staż pracy: 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Projekt od zeszłego roku czeka w Sejmie na rozpatrzenie.

Obywatelski projekt nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych został w ubiegłym roku przygotowany przez ekspertów Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, które zebrało pod nim ponad 270 tys. podpisów. Projekty obywatelskie nie podlegają dyskontynuacji, w związku z tym propozycja OPZZ wciąż czeka na rozpatrzenie.

Według projektu każdemu ubezpieczonemu, bez względu na datę urodzenia i tytuł ubezpieczenia, przysługiwałoby prawo do emerytury pod warunkiem, że osoba taka udowodniłaby staż ubezpieczeniowy. Wynosiłby on co najmniej 35 lat dla kobiet i 40 lat dla mężczyzn. Obecnie trzeba mieć ukończone 60 i 65 lat.

Joński powiedział na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że PO i PSL "oszukały Polaków". "Dwa miesiące temu, przed wyborami, ani PSL, ani tym bardziej PO, czy rząd Donalda Tuska nie mówili o podniesieniu wieku emerytalnego, przede wszystkim kobiet - o 7 lat, i mężczyzn - o 2 lata, wprowadzili w błąd. Czy tego nie wiedzieli? Wiedzieli, tylko ukrywali te informacje, nie przekazywali tego społeczeństwu, tylko po to, żeby wygrać wybory" - zaznaczył poseł.

Dlatego też - jak podkreślił - SLD proponuje "uczciwe rozwiązanie". Jak tłumaczył, obecnie zdarza się, że młodzi ludzie rozpoczynają już pracę w wieku 15 lat. "Patrząc na propozycję Platformy, musieliby pracować przez 50-52 lata, aby przejść na emeryturę. Jest to nieuczciwe. My uważamy, że kobieta powinna przepracować 35 lat, a mężczyzna - 40 lat. To staż pracy, a nie wiek powinien decydować, o tym kiedy przechodzą na emeryturę" - zaznaczył rzecznik klubu Sojuszu.

"Apelujemy do premiera, aby wycofał swoją propozycję i aby poparł projekt obywatelski" - dodał Joński.

W sejmowym expose premier Donald Tusk zapowiedział m.in. wydłużenie i zrównanie dla kobiet i mężczyzn wieku emerytalnego. Reforma ma ruszyć od 2013 roku i polegać na tym, że co cztery miesiące wiek emerytalny przesuwany będzie o kolejny miesiąc tak, by z każdym rokiem pracować o 3 miesiące dłużej. Poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty miałby zostać w roku 2020, a dla kobiet - w roku 2040.

Rzecznik klubu SLD skrytykował też poniedziałkowe propozycje PSL dotyczące emerytur dla kobiet. "Propozycja PSL również wprowadza w błąd Polaków, dlatego że kobiety mogłyby oczywiście krócej pracować przy każdym urodzeniu dziecka o kolejne 3 lata, ale już PSL nie dodaje, że te emerytury byłyby odpowiednio mniejsze dla Polek" - podkreślił Joński.