Za dodatkową pracę wykonywaną na pisemne polecenie przełożonego policjanci otrzymają zapłatę niższą niż 10 lat temu.
Resort spraw wewnętrznych przygotował projekt rozporządzenia w sprawie warunków otrzymywania przez policjanta dodatkowego wynagrodzenia za wykonywanie zleconych zadań wykraczających poza obowiązki służbowe. Nowe rozwiązania wejdą w życie od 2012 roku i zastąpią przepisy obowiązujące od 2002 roku.
Zgodnie z projektem przełożony będzie musiał zapłacić funkcjonariuszowi, jeśli ten np. w czasie tłumienia demonstracji będzie obsługiwać transporter opancerzy, miotacz wody lub gazu. Dodatkowo płatna będzie także praca przy obsłudze ciężkiego sprzętu budowlanego, autobusu lub samochodu ciężarowego. Tylko w takim przypadku funkcjonariusz za każdy dzień otrzyma 0,25 proc. kwoty bazowej. Niezależny Samorządowy Związek Zawodowy Policjantów nie zgadza się jednak na zaproponowane stawki.

95,8 tys. funkcjonariuszy służy w policji

– Obniżenie o połowę stawek dowodzi tego, jak bardzo nasza służba jest źle opłacana. W ciągu ostatnich 10 lat stawki wszystkich usług poszły w górę z wyjątkiem tego, co ma zrobić dodatkowo funkcjonariusz – mówi Jerzy Kostrzewski, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów.
W stosunku do obecnie obowiązującego rozporządzenia projekt nie przewiduje możliwości zlecania dodatkowych czynności związanych z obsługą przewożonych ładunków i osób, pojazdów takich jak samochody osobowe, osobowo-terenowe, furgony oraz motocykle.