Przez udział w szkoleniu lub stażu sfinansowanym przez Unię można wypaść z rejestru urzędu pracy. Problem w tym, że bezrobotni często nie są świadomi konsekwencji, jakie powoduje dla nich udział w unijnym projekcie szkoleniowym. Wszystko dlatego, że interpretacje resortu pracy zmieniają się bardzo często.
– Bezrobotni nie są w stanie nadążyć za tymi zmianami, a odpowiedzialność za to próbuje się przerzucać na realizatorów unijnych projektów – mówi Marcin Jakubowski, kierownik wydziału projektów europejskich Zakładu Doskonalenia Zawodowego w Katowicach.
Przyczyną zamieszania jest ustawa z 16 grudnia 2010 r. o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. nr 257, poz. 1725), która weszła w życie 1 lutego. Zgodnie z nią bezrobotnego wyklucza z rejestru samo objęcie go obowiązkiem ubezpieczenia społecznego wskutek wypłacenia mu stypendium. Takie oskładkowane stypendium szkoleniowe lub stażowe otrzymują osoby, które przystąpią do unijnego projektu.
Z tego powodu tylko w Powiatowym Urzędzie Pracy w Szczecinie z ewidencji bezrobotnych zostały wykreślone 42 osoby, a kilka utraciło prawo do zasiłku.
Po interwencji rzecznika praw obywatelskich Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło we wrześniu, że bezrobotnym, którzy mają prawo do zasiłku, nie grozi jednak utrata statusu. Przystępując do unijnego projektu, zachowają zarówno status bezrobotnego, jak i prawo do świadczenia, jeśli ich miesięczny przychód w projekcie UE nie przekroczy połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę (czyli 693 zł).
– Powstał paradoks. Osoba, która ma prawo do zasiłku, czyli jest w lepszej sytuacji, nie jest wyrejestrowywana. W przeciwieństwie do tej, która zasiłku nie pobiera – mówi Małgorzata Dąbrowska z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu.
W najnowszym stanowisku resort pracy przypomina jednak, że sytuację bezrobotnego powinien każdorazowo ocenić powiatowy urząd pracy. Status może stracić nawet bezrobotny, który ma prawo do zasiłku. Z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy udział w projekcie (ze względu na czas jego trwania i harmonogram zajęć) wiąże się z brakiem gotowości bezrobotnego do podjęcia pracy.
Skutek często zmieniających się interpretacji przepisów jest taki, że coraz mniej bezrobotnych chce podejmować szkolenia lub staże dofinansowywane ze środków pochodzących z Unii Europejskiej.