Komisja Europejska ponagliła w czwartek Polskę oraz pięć innych krajów UE, by wdrożyły unijną dyrektywę ws. niebieskiej karty, która ma ułatwiać wysoko kwalifikowanym pracownikom spoza UE podejmowanie pracy w krajach wspólnoty.

Termin wdrożenia dyrektywy minął 19 czerwca 2011 r. Tymczasem KE uważa, że do tej pory Polska, Niemcy, Włochy, Malta, Portugalia i Szwecja nie dokonały jeszcze wdrożenia do swoich ustawodawstw krajowych odpowiednich przepisów.

KE informuje w komunikacie, że pierwsze upomnienie do Polski i reszty krajów wysłała już w lipcu. Polski rząd (a także Niemcy i Szwecja) odpowiedział, że nowe przepisy wykonawcze wejdą w życie dopiero w przyszłym roku. KE zdecydowała wysłać ponaglenie w formie tzw. uzasadnionej opinii, która stanowi drugi etap procedury za naruszenie unijnych przepisów. Trzeci, ostatni etap, to skierowanie sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.

Dyrektywa UE w sprawie niebieskiej karty wprowadza jednolite przepisy, które pozwalają wysoko wykwalifikowanym osobom spoza Europy na podjęcie pracy na unijnym rynku, w zależności od zapotrzebowania. Dyrektywa ustanawia przyspieszoną i uproszczoną procedurę przyjmowania takich obcokrajowców oraz gwarantuje im szereg uprawnień takich samych, jakie przysługują obywatelom UE.

KE stoi na stanowisku, że UE musi przyciągnąć więcej uzdolnionych pracowników, by realizować politykę wzrostu gospodarczego opartego na badaniach naukowych i innowacjach. "Z tego powodu istotne jest, by wszystkie państwa członkowskie stosowały te wspólne przepisy oraz popierały kompleksową i zrównoważoną politykę migracyjną UE" - podkreślono w komunikacie.

System niebieskiej karty obejmuje nie tylko nieskrępowany dostęp do rynku pracy, ale także korzystne warunki uzyskania statusu długoterminowego rezydenta oraz łączenia rodzin i stanowi atrakcyjny pakiet dla migrantów o wysokich kwalifikacjach.