5 mln zł rocznie mogą wynieść koszty administracji związane z opłacaniem usług tłumacza języka migowego.
Niesłyszącym będzie łatwiej załatwić sprawę w urzędzie. Jeżeli osoby te będą chciały wyrobić paszport lub zmienić adres zameldowania, będą mogły skorzystać z pomocy osoby przybranej, przeszkolonego pracownika instytucji lub tłumacza. W przypadku tego ostatniego urząd będzie miał obowiązek sam zapewnić jego usługę oraz ją opłacić. Takie udogodnienia wprowadza ustawa z 19 sierpnia 2011 r. o języku migowym i innych środkach komunikowania się (Dz.U. nr 209, poz. 1243). Jednak, aby instytucje miały czas na przygotowanie się do nowych przepisów, zacznie ona obowiązywać od 1 kwietnia 2012 r., z wyjątkiem art. 7 i 8, dotyczących osób przybranych. Z ich pomocy niesłyszący skorzysta od dziś.

Nie tylko rodzina

Osobą przybraną może być dowolnie wybrany przez niesłyszącego człowiek, który ukończył 16 lat. Nie musi więc nią być członek rodziny niepełnosprawnego, przepisy nie wymagają też, aby osoba taka przedstawiła dowód znajomości języka migowego lub miała określone umiejętności w tym zakresie. Z jej pomocy niepełnosprawny będzie mógł skorzystać w kontakcie z każdą instytucją, która jest objęta przepisami ustawy, m.in. urzędami, policją i szpitalem.
Inaczej będzie, gdy od 1 kwietnia następnego roku niesłyszący będzie chciał skorzystać z pomocy przeszkolonego pracownika lub tłumacza jednej z form komunikowania wskazanych w ustawie, a mianowicie polskiego języka migowego (PJM), systemu językowo-migowego (SJM) lub sposobu komunikowania się osób głuchoniewidomych (SKOGN).
– Z ustawy wynika, że obowiązek stosowania jednego z tych rozwiązań będą miały tylko organy administracji publicznej – mówi Katarzyna Hul, wiceprezes Podkarpackiego Oddziału Polskiego Związku Głuchych.
To oznacza, że w sytuacji gdy niesłyszący będzie chciał załatwić sprawę na policji lub będzie miał zaplanowaną wizytę w szpitalu, będzie mógł skorzystać tylko z pomocy osoby przybranej.
Ponadto niesłyszący powinien zgłosić chęć skorzystania z pomocy przy załatwianiu sprawy w urzędzie na co najmniej trzy dni przed planowaną wizytą w urzędzie. W tym czasie ten będzie miał czas na znalezienie odpowiedniej osoby w rejestrze wojewody. Jeżeli urząd nie będzie mógł we wskazanym przez niepełnosprawnego terminie zrealizować usługi, powinien go o tym zawiadomić i uzasadnić zaistniałą sytuację. Jego obowiązkiem jest też uzgodnienie innego dogodnego terminu wizyty w urzędzie.

Pomoc pracownika

Jak sprawdziliśmy, urzędy planują przede wszystkim przeszkolenie własnych pracowników, aby ci zapewniali pomoc niesłyszącym.
– W kursach weźmie udział około 10 osób, głównie z tych wydziałów, które najczęściej zajmują się kontaktami z interesantami – mówi Stefan Kłobucki, sekretarz Urzędu Miasta (UM) w Kaliszu.
Stanisław Siderski, sekretarz UM w Kozienicach, dodaje, że takie rozwiązanie będzie prostsze, bo nie będzie wymagało każdorazowo poszukiwania tłumacza i podpisywania z nim umowy. Poza tym przeszkolony pracownik będzie zawsze na miejscu, co jest ważne zwłaszcza w przypadku nagłych wydarzeń.
Urzędy, dokształcając pracowników, unikną też w ten sposób kosztów związanych z zatrudnianiem tłumacza, bo niesłyszący nie będzie ponosił żadnych opłat jego wynajęcia. Zgodnie z ustawą godzinowa stawka tłumaczenia wyniesie nie więcej niż 2 proc. przeciętnego wynagrodzenia za poprzedni kwartał wskazanego w art. 20 pkt 2 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.). Gdyby przepis ten zaczął obowiązywać już teraz, za usługę urząd musiałby zapłacić tłumaczowi 67,30 zł, za godzinę pracy. Zgodnie z szacunkami rządu roczne koszty zapewnienia obsługi przez tłumaczy w wymiarze średnio dwóch godzin w miesiącu wyniosą około 5 mln zł.
Ustawa przewiduje jednak jeden wyjątek, gdy urząd nie będzie ponosił kosztów tłumaczenia. Usługa jest bowiem bezpłatna dla niesłyszącego, tylko gdy jest on osobą niepełnosprawną w rozumieniu ustawy z 27 sierpnia 1997 roku o rehabilitacji społecznej i zawodowej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (t.j. Dz.U. z 2011 r., nr 127 poz. 721). Musi więc mieć orzeczenie o niepełnosprawności, orzeczenie zaliczające go do jednego z trzech stopni niepełnosprawności (lekkiego, umiarkowanego, znacznego) lub równorzędne im orzeczenie wystawione przez lekarza ZUS.

Rejestr wojewody

Jeżeli jednak urząd nie będzie w stanie zapewnić przeszkolonego pracownika lub nie będzie miał on kwalifikacji w korzystaniu w wybranej przez niesłyszącego technice komunikowania, niezbędna będzie pomoc tłumacza. W takim przypadku urząd może wybrać tylko taką osobę, która znajduje się w rejestrze prowadzonym przez wojewodę w formie elektronicznej (do wglądu przez interent).
– Na razie nie wiemy, jak będzie wyglądała procedura zgłaszania do rejestru, czy zrobi to sam tłumacz, czy będzie to zadaniem wojewody. Ustawa nie rozstrzygnęła tej kwestii – zauważa Małgorzata Czajkowska-Kisil, wiceprezes Stowarzyszenia Tłumaczy Polskiego Języka Migowego.
Szczegółowe zasady dotyczące prowadzenia rejestru określi dopiero rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej. Będzie w nim wskazany m.in. wzór samego rejestru i wniosku o wpisanie do niego, zakres i tryb udostępniania zawartych w nim informacji.
Małgorzata Czajkowska-Kisil zwraca też uwagę, że ustawa pomija kwestie związane z określeniem kwalifikacji tłumaczy. Nie wprowadza bowiem żadnej instytucji, która certyfikowałaby ich usługi, zapewniając tym samym jednolity ich poziom.

Dopłata do szkolenia

Nowa ustawa rozszerza też katalog form pomocy dla osób niesłyszących, które mogą być dofinansowane przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Niesłyszący będzie mógł wystąpić do funduszu o częściowe pokrycie kosztów szkolenia wybranej przez siebie formy komunikowania. Dopłata wyniesie nie więcej niż 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia, tego samego, które stanowi podstawę do określenia wysokości stawki tłumacza. Obecnie kwota dofinansowania do kursu wyniosłaby więc 673,20 zł. Szczegółowe zasady ubiegania się o dofinansowanie będą określone w rozporządzeniu ministra pracy i polityki społecznej.