Coraz więcej osób występuje do gmin o przyznanie zasiłków specjalnych i zasiłków celowych. Służą one udzieleniu doraźnej pomocy osobie znajdującej się w trudnej sytuacji materialnej. Nie każdy potrzebujący otrzyma jednak wsparcie, bo samorządom trudno jest znaleźć we własnych budżetach wystarczające środki na ten cel.
Gminy zwracają jednak uwagę, że rodziny często domagają się udzielenia im pomocy na potrzeby, które nie wymagają zaspokojenia w pierwszej kolejności (np. sfinansowanie wyjazdu do sanatorium). Te osoby, którym nie przyznano zasiłku, kierują sprawy do sądów. Te jednak najczęściej przyznają racje samorządom.
Jaką pomoc może przyznać gmina / DGP
Dodatkowe uzasadnienie
Zgodnie z art. 39 ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 175, poz. 1362 z późn. zm.) zasiłek celowy przysługuje osobom, które spełniają kryterium dochodowe uprawniające do tego wsparcia. Wynosi ono 447 zł miesięcznie dla osoby samotnej oraz 351 zł na osobę w rodzinie. Zasiłek specjalny jest przyznawany, gdy rodzina przekracza kryterium dochodowe. Jednak w przypadku obydwu tych świadczeń nawet spełnienie ustawowych przesłanek, czyli konieczność zaspokojenia niezbędnej potrzeby życiowej lub szczególnie uzasadniona sytuacja, nie musi skutkować przyznaniem świadczeń.
– Wypłata tych zasiłków nie jest obowiązkowa, stąd ich liczba jest uzależniona od możliwości finansowych poszczególnych samorządów – mówi Norbert Paprota, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPS) w Bochni.
Samorządy muszą jednak pamiętać, że w sytuacji gdy liczba osób ubiegających się zarówno o zasiłek celowy, jak i zasiłek specjalny przekracza ich możliwości finansowe, wydanie decyzji odmownej nie może być uzasadnione jedynie niskim budżetem. Jak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 17 lutego 2011 r. (I OSK1824/10), gmina jest zobligowana ustalić inne dodatkowe podstawy oceny składanych wniosków, umożliwiające przyznanie takiej pomocy w pierwszej kolejności osobom najbardziej potrzebującym. Sąd dodał, że takim kryterium może być okoliczność, że część osób otrzymuje już pomoc z innego źródła lub w innej formie.
– Jeżeli domagający się wsparcia ma już przyznany np. zasiłek okresowy, gmina może mu odmówić kolejnego świadczenia – mówi Włodzimierz Zieliński, dyrektor MOPR w Grudziądzu.
Ma to zapobiegać sytuacji, w której osobom spełniającym kryterium ustawowe odmawia się przyznania świadczenia z uwagi na rozdysponowanie środków finansowych na rzecz osób, które to kryterium przekraczają (wyrok NSA z 5 maja 2011 r., I OSK 1911/10).
Uznaniowość decyzji
Brak środków w budżetach gmin to niejedyny powód odmowy przyznawania pomocy. Kolejny problem to uznaniowość tych decyzji. Samorządy zapominają często, że nie mają pełnej swobody w tym zakresie. Potwierdza to linia orzecznicza sądów.
NSA w wyroku z 2 lutego 2011 r. (I OSK 1789/10) podkreśla, że podejmowanie decyzji na zasadzie uznania wymaga uzasadnienia racjonalnymi argumentami znajdującymi potwierdzenie w faktach, których ocena umożliwia podjęcie rozstrzygnięcia o treści mieszczącej się w granicach swoistego luzu decyzyjnego.
– Aby właściwie ocenić zasadność przyznania pomocy, przed podjęciem każdej decyzji pracownik socjalny wszechstronnie bada sytuację rodzinną, majątkową i dochodową tej osoby, przeprowadzając wywiad środowiskowy – mówi Józef Mazurkiewicz, dyrektor MOPR w Koninie.
Opłata za basen
Gminy zwracają też uwagę, że niektóre rodziny ubiegają się o pomoc, która nie spełnia przyjętych w ustawie o pomocy społecznej kryteriów. Przede wszystkim starają się o wsparcie, które nie służy zaspokajaniu podstawowych potrzeb.
– Zdarza się, że zwracają się z wnioskiem o sfinansowanie zakupionych mebli lub wykonania protezy w prywatnej placówce – mówi Grażyna Mirecka, dyrektor MOPS w Kołobrzegu.
Na przykład osoba, której sprawę rozpatrywał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie (wyrok z 2011 r., II SA/Lu 766/10), chciała, aby gmina opłaciła jej abonament za internet. Otrzymała decyzję odmowną, którą potwierdził też wyrok sądu. Sąd stwierdził, że opłaty za internet nie można uznać za zaspokojenie niezbędnej potrzeby życiowej, a przyznanie tego świadczenia nie spełnia celów pomocy społecznej. Zwłaszcza że osoba ta ma możliwość korzystania z dostępu do sieci w ramach gminnego klubu pracy.
NSA (wyrok z 2011 r., I OSK 107/11) rozpatrywał sprawę osoby, która w jednym miesiącu złożyła aż 11 wniosków o pomoc na łączną kwotę 7,2 tys. zł. Dotyczyły one m.in. przyznania zasiłku na doładowanie telefonu, zakupu kostiumu kąpielowego i opłacenia karnetu na basen. Gmina odmówiła wsparcia, a stanowisko to podzielił też sąd.
Z orzecznictwa sądowego wynika też, że powodem przyznania zasiłku celowego nie może też być konieczność pokrycia przez osobę zaległości w opłatach za mieszkanie, sfinansowanie wakacyjnego wypoczynku dzieci.
– Rodziny często nie rozumieją, że zasiłek celowy nie jest przyznawany na pokrycie pełnych comiesięcznych kosztów utrzymania osoby objętej pomocą, bo ma charakter pomocy doraźnej, ukierunkowanej na konkretny cel wynikający z przepisów – mówi Włodzimierz Zieliński.