W uchwałach w sprawie opłat za opiekę nad dziećmi nie można określać ich wysokości w formie ryczałtu. Musi to być konkretna kwota ze wskazaniem, za co dokładnie rodzic płaci.
Samorządy miały rok na opracowanie nowych uchwał w sprawie opłat za pobyt dzieci w przedszkolach. Mimo że termin ich wydania minął już ponad miesiąc temu, to wciąż wiele z nich zawiera błędy. Wojewodowie zaczęli je jednak dopiero kwestionować, gdy okazało się, że opłaty za przedszkola są zbyt wysokie.
Okazuje się, że nawet te gminy, które nie podwyższyły opłat, mają problem z uchwałami. Wojewodowie również je kwestionują. Tak np. się stało w gminie Spytkowice (woj. małopolskie). Wojewoda zarzucił gminie brak konkretnego wskazania, za co rodzic ma płacić, jeśli dziecko pozostanie w przedszkolu dłużej niż pięć godzin.
W uchwale zapisano bowiem, że rodzic, który zdecyduje się pozostawić dziecko w przedszkolu do sześciu godzin, musi zapłacić 60 zł miesięcznie. Ci, którzy pozostawię je tam na dłużej, płacą 90 zł.
Zapytaliśmy więc przedstawiciela wojewody, czy jego intencją było zmuszenie gminy do podwyższenia opłat za przedszkola. Bo taki wniosek wyciągnął wójt.
– Od zamożności gminy zależy, jakie opłaty za przedszkola chce pobierać od rodziców. Może nawet całkowicie zrezygnować z ich pobierania, a my nie możemy kwestionować, jeśli są one zbyt wysokie lub za niskie – mówi Mirosław Chrapusta, dyrektor wydziału nadzoru prawnego i kontroli Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Tłumaczy, że całe zamieszanie wzięło się z tego, że wójt nie rozumie pojęcia ekwiwalentności świadczeń. Dodaje, że aby ją realizować, gmina musi dokładnie określić, za co rodzić płaci, zostawiając dziecko w przedszkolu powyżej 5 godzin.
Ze stanowiskiem wójta, który uważa, że wojewoda zmusza go do podwyższenia opłat, nie zgadza się również część radnych.
– Popełniony został błąd i trzeba go naprawić, bo opłaty za przedszkola nie mogą być określane w formie miesięcznego ryczałtu, ale według stawek godzinowych za konkretną usługę, np. opiekę czy naukę – mówi Zenon Szewczyk, członek komisji rewizyjnej w Radzie Gminy Spytkowice.
Również prawnicy są zgodni, że w nowych uchwałach nie można określać opłat w formie ryczałtu.
– Takich przypadków, gdzie gminy, które nie podwyższały opłat za pobyt dzieci w przedszkolu i pozostały przy ryczałtach, jest znacznie więcej – przyznaje Monika Rubaj-Królikowska, radca prawny w gminie Ustka.
Wskazuje, że nowelizacja ustawy o systemie oświaty miała doprecyzować, za co konkretnie rodzic ma płacić, gdy jego dziecko pozostanie w przedszkolu dłużej niż pięć godzin.
Gminy, którym uchwały nie zostały uchylone przez wojewodów, tylko skierowane do wojewódzkiego sądu administracyjnego, mogą wcześniej je znowelizować i naprawić kwestionowane błędy. Wojewoda wnioskuje wtedy do sądu o umorzenie postępowania.

60 proc. dzieci w wieku 3 – 5 lat uczęszcza do przedszkoli

70 uchwał w sprawie opłat za przedszkola zostało zakwestionowanych przez wojewodę małopolskiego