Wykonywanie obowiązków w godzinach nadliczbowych powinno być zarejestrowane w ewidencji czasu pracy. W razie sporu o dodatkowe wynagrodzenie sąd może jednak dopuścić inne dowody.

Obowiązek prowadzenia ewidencji spoczywa na pracodawcy. Niejednokrotnie zdarza się jednak, że firma albo nie prowadzi takiej ewidencji, albo jest ona prowadzona nierzetelnie i nie wskazuje realnego czasu pracy podwładnych. W określonych przypadkach pracodawcy są także zwolnieni z mocy prawa od prowadzenia ewidencji godzin pracy.

W takiej sytuacji pracownik zmuszony jest dowodzić zasadności swych roszczeń dostępnymi środkami. Przykładowo, pracownicy mogą przedstawić własną ewidencję przepracowanych godzin lub domagać się przesłuchania świadków. Nie ma również przeszkód, aby dowodem w sprawie stało się nagranie z kamer monitoringu, o ile z nagrania będzie wynikać, że pracownik przebywał w miejscu pracy w określonych godzinach.

Możliwość przeprowadzenia takiego dowodu wynika z art. 308 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którym sąd może dopuścić dowód z filmu, telewizji, fotokopii, fotografii, planów, rysunków oraz płyt lub taśm dźwiękowych i innych przyrządów utrwalających albo przenoszących obrazy lub dźwięki. Należy jednak pamiętać, że decyzja w zakresie dopuszczenia określonego dowodu oraz ocena jego wartości dla sprawy leży w gestii sądu. Warto jednak korzystać z wszelkich możliwych środków, które mogą potwierdzić zasadność zgłaszanego roszczenia.

Mariola Posiewka-Kowalska, prawnik w Kancelarii Baker & McKenzie