Osoby ubiegające się o specjalne renty lub emerytury przyznawane przez prezesa ZUS nie dostaną ich, jeśli mają prawo do innego świadczenia.

Ubezpieczeni, którzy z powodu szczególnych okoliczności nie mogą pracować i nie mają niezbędnych środków do utrzymania, mogą ubiegać się o specjalne renty lub emerytury. Decyzje w takich sprawach wydaje sam prezes ZUS. Podstawą do wypłaty takich szczególnych świadczeń jest art. 83 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 z późn. zm.).

Do rzecznika praw obywatelskich (RPO) wpływają jednak skargi od osób, którym, mimo że spełniają warunki do przyznania specjalnych rent lub emerytur, prezes zakładu odmawia takiej pomocy. W uzasadnieniu podaje, że mają one prawo do innego świadczenia przyznawanego w zwykłym trybie. Tym samym wskazuje na bezprzedmiotowość ubiegania się o specjalne świadczenie. To zdaniem RPO jest niewłaściwe.

– Należy bowiem odróżnić bezprzedmiotowość od bezzasadności żądania – zauważa Stanisław Trociuk, zastępca rzecznika.

To oznacza konieczność zbadania sprawy i sprawdzenia, czy faktycznie wnioskodawca ma prawo do innego świadczenia. ZUS nie zgadza się z zarzutami. Jacek Dziekan, rzecznik prasowy zakładu, wskazuje, że wiele osób już mających prawo do zwykłego świadczenia chce wybrać te specjalne, chociaż ustawa emerytalna nie zakłada takiej możliwości.

– Ze względu na zmianę linii orzeczniczej Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, obecnie odmawiając prawa do specjalnego świadczenia, wydajemy decyzje merytoryczne, a nie tylko umarzamy postępowanie – dodaje Jacek Dziekan.