Minister zdrowia Ewa Kopacz po czwartkowym spotkaniu w Krynicy z unijnym komisarzem ds. zdrowia Johnem Dalim poinformowała, że będzie on rekomendował uznanie kwalifikacji polskich pielęgniarek w UE.

Jak powiedziała dziennikarzom Kopacz, Dali zadeklarował powrót do rozmów dotyczących uznania kwalifikacji pielęgniarek. Obecnie muszą one dokształcać się na studiach pomostowych.

"Jest polska prezydencja, dyrektywa o uznawaniu kwalifikacji ma być nowelizowana, w związku z tym zaczęliśmy ten temat. Został on przyjęty przez pana komisarza z wielkim zrozumieniem" - podkreśliła Kopacz. Dodała, że Dali zapewnił, iż będzie rekomendował polską propozycję komisarzowi ds. gospodarki, który jest odpowiedzialny za nowelę dyrektywy.

Jak mówiła Kopacz, chodzi o to, by kwalifikacje pielęgniarek, które skończyły licea medyczne i posiadają pięcioletnie doświadczenie zawodowe, były uznawane w krajach UE. "Byłby to sukces polskiej prezydencji" - podkreśliła.

Z danych MZ wynika, że około 18 tys. pielęgniarek i położnych korzysta obecnie z finansowania studiów pomostowych ze środków Unii Europejskiej. Celem studiów jest uzupełnienie liczby przedmiotów zawodowych wymaganych przy podejmowaniu pracy w krajach UE oraz podniesienie kwalifikacji.

Studia będą prowadzone do roku akademickiego 2012/2013. Do tego czasu powinno je ukończyć 24 tys. pielęgniarek i położnych. Decyzją Komisji Europejskiej z listopada 2009 r. kształcenie pomostowe pielęgniarek zostało skrócone do dwóch semestrów kształcenia zawodowego dla absolwentów liceów medycznych.

W Polsce jest ponad 300 tys. pielęgniarek, ale tylko 160-180 tys. czynnie uprawia ten zawód.