• Od 2009 roku osoby prowadzące małe firmy będą płacić składki w jednakowej wysokości przez cały rok
• Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygotował trzy warianty zmian zasad opłacania składek
• Pod koniec lutego odbędzie się pierwsze czytanie projektu przewidującego wprowadzenie rocznego okresu rozliczeń z ZUS
NOWOŚĆ
Posłowie pracują nad zmianą zasad opłacania składek przez małych przedsiębiorców. Sejmowa Komisja Nadzwyczajna Przyjazne Państwo, która jest ich autorem, chce aby I czytanie projektu ustawy odbyło się już na posiedzeniu Sejmu rozpoczynającym się 27 lutego.
Dzięki ich wprowadzeniu od 1 stycznia 2009 r. osoby prowadzące firmy opłacające składki od minimalnej podstawy w wysokości 60 proc. średniej płacy nie będą musiały pięć razy w roku sprawdzać kwot, jakie mają wpłacić do ZUS. Stawki te zostaną bowiem ustalone na cały rok. Tak samo ma też być ustalana wysokość składek na ubezpieczenie zdrowotne.

Prace w Sejmie

- Zatwierdziliśmy już założenia nowelizacji ustawy, dzięki której właściciele małych firm tylko raz w roku będą sprawdzać wysokość składek płaconych do ZUS - mówi GP Janusz Palikot, przewodniczący sejmowej Komisji Nadzwyczajnej Przyjazne Państwo.
Dodaje, że na najbliższym posiedzeniu Komisji, które odbędzie się 13 lutego, projekt zmian zostanie skierowany do Biura Analiz Sejmowych. Według Janusza Palikota, sejmowi legislatorzy w ciągu dwóch tygodni nadadzą dokumentowi ostateczny kształt projektu ustawy.
- Jesteśmy umówieni z marszałkiem Sejmu, że nasze projekty ustaw od razu będą trafiać pod obrady Sejmu. Dlatego pierwsze czytanie tego projektu odbędzie się na posiedzeniu rozpoczynającym się 27 lutego - zapewnia Janusz Palikot.
Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy i polityki społecznej, uważa, że propozycja posłów ułatwi działanie małych przedsiębiorstw.
- Obecnie szacujemy skutki finansowe wejścia w życie nowych rozwiązań - mówi Agnieszka Chłoń-Domińczak.

Mniej błędów

- Trzeba ułatwić prowadzenie firm, a nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia, aby przedsiębiorcy musieli pięć razy w roku sprawdzać wysokość składek, jakie mają wpłacać do ZUS - mówi Jeremi Mordasewicz, przedstawiciel PKPP Lewiatan w Radzie Nadzorczej ZUS.
Jego zdaniem powoduje to też niepotrzebne błędy przy przelewach, a na zmianie zasad opłacania składek może też zyskać ZUS. Każdego roku płatnicy popełniają ponad 24 tys. błędów, które mają wpływ na poprawność ustalenia wysokości składek.
Eksperci podkreślają też, że przedsiębiorcy dzięki nowemu rozwiązaniu będą mogli raz w roku złożyć w banku tzw. polecenie zapłaty. Osoby te nie będą też mieć problemów z otrzymywaniem zasiłków chorobowych, których wypłata jest uzależniona od terminowego przekazania składek na konto w ZUS. W sytuacji gdy spóźnią się choć jeden dzień z przelewem, tracą prawo do świadczeń.
Według Mirosławy Boryczki, członka zarządu ZUS ds. ekonomiczno-finansowych, propozycja zmniejszenia częstotliwości ustalania podstawy naliczania składek jest dla ZUS, z technicznego punktu widzenia, zmianą drobną i możliwą do przeprowadzenia w stosunkowo krótkim czasie.
- Trzeba jednak pamiętać, że może ona nieść ze sobą skutki dla finansów FUS. Przeprowadziliśmy więc wstępne symulacje i w zależności od założeń przyjętych do ustalania podstawy wymiaru i proporcji przeciętnego wynagrodzenia w danym roku i kwartale zmiana może oznaczać utratę bądź zwiększenie wpływów Funduszu - mówi Mirosława Boryczka.
Jej zdaniem optymalna byłaby taka sytuacja, w której ułatwienie w prowadzeniu firmy byłoby neutralne z punktu widzenia finansów FUS.

Trzy warianty

ZUS przygotował trzy warianty ustalania podstawy opłacania składek raz w roku. Obecnie zgodnie z ustawą z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. z 2007 r. nr 11, poz. 74 z późn. zm.) podstawa naliczania składek ustalana jest pięć razy w roku. Zmienia się w okresie styczeń - luty, marzec - maj, czerwiec - sierpień, wrzesień - listopad i grudzień. Do jej ustalenia bierze się pod uwagę przeciętną płacę w poprzednim kwartale.
W pierwszym wariancie przygotowanym przez ZUS wysokość podstawy wynosiłaby 60 proc. przeciętnego, ale prognozowanego wynagrodzenia w gospodarce narodowej w danym roku kalendarzowym. W drugim składka wyniosłaby 65 proc. przeciętnego wynagrodzenia w III kwartale poprzedniego roku. Wtedy składki byłyby opłacane w okresie styczeń - grudzień. Zastosowanie drugiego wariantu spowodowałoby jednak minimalnie zwiększenie obciążenia przedsiębiorców.
Możliwe jest też ustalanie podstawy wymiaru składek od 60 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w IV kwartale poprzedniego roku kalendarzowego. Wtedy jednakowa wysokość składki obowiązywałaby jednak nie w danym roku kalendarzowym, ale od kwietnia do marca następnego roku. To dlatego, że GUS podaje tę wartość w lutym.
- Najciekawszym rozwiązaniem byłoby podniesienie wysokości podstawy o 2 lub 3 punkty procentowe, co nie spowodowałoby zwiększenia obciążeń przedsiębiorców, ale opłacaliby oni składki w okresie danego roku kalendarzowego - zauważa Jeremi Mordasewicz.
Halina Poloczek, prowadząca firmę krawiecką w Katowicach, uważa, że ustalanie wysokości składek na cały rok to dobry pomysł, ale zastrzega, że w związku z tym składki nie powinny wzrosnąć.
1,7 mln osób prowadzących działalność gospodarczą płaci składki na ubezpieczenie emerytalno-rentowe i zdrowotne
BOŻENA WIKTOROWSKA