Patrząc na trendy na rynku pracy, prawdopodobne jest, że w sierpniu stopa bezrobocia spadnie do 11,5 proc. z 11,7 proc. w lipcu - powiedział w wywiadzie dla PAP prezes GUS Janusz Witkowski.

W jego ocenie, na koniec roku stopa bezrobocia ukształtuje się na poziomie nieznacznie wyższym niż 12 proc. Witkowski ocenia, że w 2011 roku wynagrodzenia wzrosną średniorocznie o ok. 5 proc. w ujęciu nominalnym, podobnie jak zatrudnienie.

"Spadek stopy bezrobocia rejestrowanego w lipcu okazał się niższy, niż to się na ogół dzieje między czerwcem a lipcem. W lipcu mieliśmy nie tak dobre wskaźniki gospodarcze w porównaniu do poprzednich miesięcy, gorsze niż się spodziewano. To się przełożyło na mniejszy spadek bezrobocia, o zaledwie 20 tys. osób" - powiedział w rozmowie z PAP Witkowski.

"Patrząc na trend występujący w danych o bezrobociu rejestrowanym spodziewam się, że w sierpniu nastąpi jeszcze spadek bezrobocia, ale będzie on nieznaczny. Jeżeli po lipcu mamy bezrobocie na poziomie 11,7 proc., to w sierpniu możemy zejść do 11,5 proc., jest to prawdopodobne" - dodał.

Z danych GUS wynika, że stopa bezrobocia w lipcu wyniosła 11,7 proc. wobec 11,8 proc. w czerwcu.

W ocenie Witkowskiego, w 2011 roku wynagrodzenia wzrosną średniorocznie o ok. 5 proc. w ujęciu nominalnym

Prezes GUS ocenia, że biorąc pod uwagę spadki bezrobocia w lipcu i sierpniu, we wrześniu stopa bezrobocia może już zacząć rosnąć, zaś na koniec roku powinna uplasować się na poziomie nieznacznie wyższym niż 12 proc.

"Wydaje się, że odczyt bezrobocia w sierpniu będzie najkorzystniejszym w tym roku. Spadek w lipcu i sierpniu będzie dość płaski, co oznacza, że już we wrześniu stopa bezrobocia może nam rosnąć" - powiedział Witkowski.

"Jeśli w sierpniu bezrobocie nie spadnie zasadniczo, a na to się nie zanosi, to osiągnięcie na koniec roku stopy bezrobocia na poziomie 12 proc. będzie dużym sukcesem. Z drugiej strony absolutnie nie powinno być przekroczone 12,5 proc. Wydaje się, że na koniec roku będziemy na poziomie lekko powyżej 12 proc." - dodał.

W ocenie Witkowskiego, w 2011 roku wynagrodzenia wzrosną średniorocznie o ok. 5 proc. w ujęciu nominalnym.

"Do końca roku dynamika wynagrodzeń powinna utrzymywać się na stabilnym poziomie, między 4 a 6 proc. w kolejnych miesiącach w ujęciu rocznym. Zgodnie z trendem sezonowym nieco większy wzrost wynagrodzeń powinien nastąpić w grudniu" - powiedział.

Zdaniem prezesa GUS także zatrudnienie wzrośnie w całym roku o ok. 5 proc.

"Taka dynamika wzrostu w poszczególnych miesiącach oznacza, że średniorocznie w 2011 roku wynagrodzenia wzrosną o ok. 5 proc. w ujęciu nominalnym, co oznacza 2-3 proc. w ujęciu realnym" - dodał.

Z danych GUS wynika, że przeciętne wynagrodzenie brutto w lipcu wyniosło 3.611,56 zł, co oznacza, że rdr wzrosło o 5,2 proc., a mdm wzrosło o 0,3 proc.

Zdaniem prezesa GUS także zatrudnienie wzrośnie w całym roku o ok. 5 proc.

"Patrząc na dane za poprzednie miesiące widać, że zatrudnienie spowolniło i ja nie spodziewam się jakiegoś przyspieszenia w kolejnych miesiącach. Oceniam, że średniorocznie zatrudnienie wzrośnie w 2011 roku o ok. 5 proc., z czego w sektorze przedsiębiorstw o 4-5 proc." - powiedział Witkowski.

GUS podał, że w przedsiębiorstwach w lipcu było zatrudnionych 5.528,1 tys. osób, czyli o 3,3 proc. więcej niż przed rokiem i bez zmian wobec lipca.