Do 70 proc. przeciętnego wynagrodzenia będą mogły zarobić bez utraty świadczenia osoby pobierające rentę socjalną - przewiduje projekt, który we wtorek uchwalił Sejm. Dotychczas przepisy ustalały ten próg na poziomie 30 proc. średniej płacy.

Za zmianami w ustawie o rencie socjalnej opowiedziało się 405 posłów, jeden był przeciwny, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Prawo do renty socjalnej mają osoby pełnoletnie całkowicie niezdolne do pracy z powodu niesprawności, która powstała albo przed ukończeniem 18. roku życia, albo w trakcie nauki w szkole lub szkole wyższej (przed 25. urodzinami), albo w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.

Dotychczasowe przepisy mówią, że prawo do renty socjalnej zawiesza się za miesiąc, w którym zostały osiągnięte przychody wyższe niż 30 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.

Wnioskodawcy chcieli początkowo wykreślenia z ustawy o rencie socjalnej całego art. 10, który mówił też o innych przypadkach, kiedy zawiesza się prawo do renty socjalnej. Jednak po pracach w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny do sejmowej debaty skierowano projekt, który zmierza do podwyższenia z 30 do 70 proc. średniej krajowej progu dochodów, po przekroczeniu którego zawiesza się wypłatę renty socjalnej.

Jak wynika z uzasadnienia noweli, jeśli wejdzie on w życie w tym kształcie, osoby korzystające z renty socjalnej będą mogły dorobić tyle samo, ile inne grupy uprawnione do rent i emerytur. Zdaniem wnioskodawców zmiana prawa doprowadzi do aktywizacji zawodowej niepełnosprawnych. Zwracają oni uwagę, że po wprowadzeniu limitu dochodu w wysokości 30 proc. spadła liczba rencistów socjalnych szukających pracy.

Jak poinformował PAP rzecznik prasowy ZUS Jacek Dziekan, rentę socjalną pobiera ok. 251,7 tys. osób. Średnia wysokość tego świadczenia to ok. 608 zł.