24 placówki opiekuńczo-wychowawcze do końca tego roku muszą zmniejszyć liczbę podopiecznych. Dzieci nie może być więcej niż 30.
Placówki opiekuńczo-wychowawcze, które nie mają stałego zezwolenia wojewody na funkcjonowanie, spotkała przykra niespodzianka. Już za pół roku, a nie za półtora, liczba dzieci, którymi się opiekują, nie może przekraczać 30.
– Nie jest to łatwe zadanie, bo niektóre powiaty w ogóle nie prowadzą domów dziecka. To powoduje, że sądy kierują dzieci do tych placówek, w których są miejsca – mówi Adam Rogalewski, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Wolsztynie.
Skrócenie terminu zmian wynika z uchwalenia ustawy z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (Dz.U. nr 149, poz. 887), która wejdzie w życie 1 stycznia 2012 r. Wtedy też utracą moc wcześniejsze regulacje zawarte w ustawie z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz. U. z 2009 r. nr 175, poz. 1362 z późn. zm.). Zakładały one, że placówki opiekuńczo-wychowawcze muszą przeprowadzić standaryzację (czyli dostosować się do obowiązujących przepisów) do końca 2012 roku. Standaryzacja ta jest warunkiem uzyskania zezwolenia wojewody na działanie na czas nieokreślony. Przypomnijmy, że ten termin i tak został już wcześniej wydłużony. Niektóre powiaty nie zdążyły bowiem z realizacją planów naprawczych w pierwotnym terminie, czyli do 31 grudnia 2010 r.
Jak wyjaśnia Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, wprawdzie zgodnie z art. 229 ustawy o pieczy zastępczej do obecnie działających placówek opiekuńczo-wychowawczych jeszcze przez 12 miesięcy będą stosowane dotychczasowe przepisy, ale z jednym wyjątkiem. Dotyczy on właśnie liczby dzieci.
Tymczasem to większa niż 30 liczba wychowanków jest dziś największym problemem tych domów dziecka, którym nie udało się przeprowadzić standaryzacji i działają na podstawie zezwolenia warunkowego. Według danych MPiPS obecnie są 24 takie placówki.
– Udało nam się zmniejszyć liczbę dzieci, ale czekamy jeszcze na pozytywne stanowisko sanepidu i straży pożarnej, aby złożyć wniosek do wojewody – mówi Elżbieta Pertek, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Czarnkowie, pod który podlega starający się o standard dom dziecka.
Placówki, które liczą więcej niż 30 dzieci, muszą przyspieszyć prace nad dostosowaniem się do przepisów.