Od kwietnia urzędy będą musiały zapewnić niesłyszącym petentom możliwość skorzystania z usług tłumacza języka migowego.

Tak przewiduje ustawa o języku migowym i innych środkach komunikowania się, którą uchwalił Senat.

Dzięki niej 100 tys. niesłyszących Polaków ma uzyskać lepszy dostęp do usług administracji publicznej. Niesłyszący na trzy dni przed planowanym terminem wizyty w urzędzie musi zgłosić mu (np. telefonicznie lub za pomocą SMS-a) zapotrzebowanie na usługę tłumacza. Instytucja zaś w umówionym dniu musi ją zapewnić.

Obowiązkiem zostały objęte wszystkie urzędy administracji publicznej oraz szpitale i przychodnie. Mogą one zatrudnić osoby znające język migowy na stałe lub przeszkolić swoich pracowników. Będą też mogły wynająć tłumacza języka migowego. Ich rejestr poprowadzi wojewoda. Koszt wynagrodzenia tłumacza (maksymalnie 72 zł za godzinę pracy) pokryje urząd. Poniesie on zatem dodatkowe koszty.

– To kolejny przypadek, kiedy ustawodawca nakłada na nas nowy obowiązek, nie wskazując źródła finansowania – komentuje Rudolf Borusiewicz, sekretarz generalny Związku Powiatów Polskich.

Rząd szacuje, że na sfinansowanie usług tłumaczy języka migowego urzędy będą musiały wydać 5 mln zł rocznie. Ustawa wchodzi w życie 1 kwietnia 2012 roku.