Weszły w życie nowe przepisy w sprawie wykonywania przez cudzoziemców pracy bez zezwolenia, ale na podstawie oświadczenia pracodawcy - przypomina MPiPS. Uproszczone zasady obejmują m.in. artystów, a dotyczą pracy tymczasowej, do sześciu miesięcy.

W myśl nowego rozporządzenia Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej możliwość podjęcia przez cudzoziemca pracy bez zezwolenia uzależniona jest od zawarcia pisemnej umowy z pracodawcą. Nowe przepisy mówią, że praca bez zezwolenia może być wykonywana przez okres nie dłuższy niż sześć miesięcy w ciągu roku, niezależnie od tego, dla ilu podmiotów pracuje cudzoziemiec.

Zniesiono też możliwość powierzania pracy na okres dłuższy niż sześć miesięcy, jeżeli cudzoziemiec ma w tym czasie zezwolenie na pobyt na czas określony w związku z wykonywaniem innej pracy (przyjęto zasadę, że uproszczone przepisy powinny dotyczyć wyłącznie pracy tymczasowej).

Zmiany dotyczą również rejestrowanych przez urzędy pracy oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi z Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji lub Ukrainy. W nowym przepisie określono, jakie dodatkowe informacje dotyczące pracy cudzoziemca powinny zostać zamieszczone w oświadczeniu (nazwa zawodu, miejsce, data rozpoczęcia i okres wykonywania pracy, wysokość proponowanego wynagrodzenia, a także rodzaj umowy, na podstawie której praca będzie wykonywana).

Jak informuje MPiPS, przepisy określające inne przypadki, w których nie jest wymagane zezwolenie na pracę, pozostały w większości bez zmian. Wydanie nowego rozporządzenia było konieczne z uwagi na to, że poprzednie regulujące tę kwestię, straciło ważność z końcem lipca. Wprowadzone zmiany mają charakter uściślający i porządkujący.

Jak oceniła w rozmowie z PAP Ksenia Naranovich z Fundacji Rozwoju "Oprócz Granic", rozporządzenie zachowuje dotychczasowe, korzystne dla cudzoziemców zapisy, a doprecyzowuje to, co pozostawało niejasne.

"Zezwolenia mogą być dalej wydawane, ale są wymagane dodatkowe oświadczenia od pracodawców, m.in. dotyczące niezalegania z podatkami i składkami do ZUS, a także o niekaralności z tytułu zatrudniania cudzoziemców" - wyjaśniła. Pracodawca musi także oświadczyć, że zapoznał się z przepisami dotyczącymi zatrudniania cudzoziemców oraz że nie ma możliwości zaspokojenia swoich potrzeb kadrowych w oparciu o lokalny rynek pracy.

Jak dodała, zostały doprecyzowane placówki, w których cudzoziemcy mogą podjąć zatrudnienie, pojawiły się też kolejne zawody, które mogą być wykonywane bez zezwolenia, np. nauczyciele języków obcych, artyści, modele (przez 30 dni w roku); można też przyjeżdżać na okazjonalne referaty i wykłady.

"Uzasadnienie nie wskazuje, skąd się bierze zapotrzebowanie na właśnie te zawody. Poprzednie rozporządzenie włączyło do tej grupy m.in. sportowców, co było uzasadnione przed Euro 2012" - przypomniała Naranovich.

Jak podkreśliła, w tej chwili dostęp cudzoziemców do rynku pracy reguluje szereg aktów prawnych, a zależy to przede wszystkim od statusu cudzoziemca. "Jeśli ma wydaną kartę pobytu ze względu na studia w Polsce lub małżeństwo z Polakiem, może pracować bez zezwolenia. Część cudzoziemców ma dostęp do rynku pracy ze względu na status uchodźcy, pobyt tolerowany bądź ochronę uzupełniającą (również osoby w trakcie procedury ubiegania się o te dokumenty, po szóstym miesiącu uzyskują dostęp do rynku pracy)" - mówiła Naranovich.

Dodała, że czasem możliwość pracy bez zezwolenia zależy od placówki, w której cudzoziemiec jest zatrudniany, a czasem od charakteru pracy, jaką wykonuje, np. nie wymaga pozwolenia praca w jednostkach badawczo-naukowych; od niedawna należy do nich m.in. Polska Akademia Nauk.

Zaznaczyła, że dla osób, które dopiero starają się o przyjazd do Polski, a mają prawo do pracy bez zezwolenia, jest to dość kłopotliwe do udowodnienia przed konsulatem. "Nie wszystkie przepisy wydawane przez MPiPS docierają do właściwych resortów i departamentów w MSZ. Te kwestie reguluje resort pracy, ale również MSZ, np. jeśli chodzi o Kartę Polaka. W tym najnowszym rozporządzeniu i ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy jest to teraz klarownie wyjaśnione i uporządkowane" - dodała Naranovich.