Co drugi uczeń ma wadę postawy, a ze szkół znika gimnastyka korekcyjna. To efekt kasowania tzw. godzin do dyspozycji dyrektora - informuje "Gazeta Wyborcza".

Podczas tych godzin odbywają się zajęcia korekcyjne, jednak od nowego roku szkolnego ma ich nie być w ogóle. Od września nie będzie więc gimnastyki korekcyjnej - mówią w szkołach.

Resort edukacji nie widzi problemu. Bożena Skomorowska z MEN mówi, że to zmiany "czysto organizacyjne" i w zamian są "godziny karciane" - dodatkowe dwie lekcje w tygodniu, które nauczyciel jest zobowiązany przepracować bez pobierania za to dodatkowych pieniędzy.