W ciągu miesiąca zaufany profil w e-urzędzie założyło w internecie 11,6 tys. osób. Eksperci wytykają liczne wady zniechęcające do założenia własnego konta. Jest zbyt mało punktów, gdzie można potwierdzić swoje dane.
Każdy samozatrudniony lub osoba fizyczna mogą założyć na specjalnej rządowej platformie tzw. zaufany profil. W efekcie bez chodzenia do urzędów można załatwić sprawy przez internet. Dzięki temu np. w ZUS można złożyć 8 wniosków w różnych sprawach, m.in. o zwrot nadpłaconych składek.
Problem w tym, że system nie działa tak jak należy i nie jest przyjazny dla klientów.

Niezadowolone gminy

Możliwość zakładania zaufanego profilu daje ustawa z 17 lutego 2005 r. o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (Dz.U. nr 64, poz. 565 z późn. zm.). Każda osoba, która chce z niego korzystać, musi potwierdzić swoją tożsamość. Nie może tego zrobić jednak przez internet. Zainteresowany musi osobiście udać się do jednego z punktów działających w wybranych urzędach. Obecnie jest ich 605 (w tym 43 w ZUS). Zdaniem ekspertów to zbyt mało. Natomiast samorządowcy krytykują brak możliwości potwierdzania zaufanego profilu przez gminy.
– Urzędy gminne mają dostęp do bazy PESEL. Nie ma więc żadnych technicznych przeszkód, aby osoba pragnąca korzystać z e-urzędów mogła jak najbliżej domu potwierdzać swoją tożsamość – mówi Adam Habryło, sekretarz powiatu poznańskiego.
MWSiA tłumaczy, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby także gminy uruchomiły takie punkty. Wymaga to jednak od nich zgłoszenia do resortu wniosku w tej sprawie. Jak na razie cztery samorządy skorzystały z takiej możliwości.



Nieprzyjazny system

Sposób działania zaufanego profilu krytykuje Wiesław Paluszyński, ekspert Polskiego Towarzystwa Informatycznego. Jego zdaniem MSWiA, opracowując zasady jego funkcjonowania, skopiowało zasady działania papierowego urzędu.
– W efekcie ludzie pragnący założyć profil gubią się, próbując przejść przez kolejne etapy jego wydawania – mówi Wiesław Paluszyński.
Potwierdza to Jan Gorski, prezes zarządu Plum Web Solutions. Firma ta zbadała sposób działania serwisu ePUAP, na którym wydawany jest ten profil.
– Urząd to nie gra komputerowa. A tutaj obywatel na każdym kroku może się dowiedzieć, że wszystkie poprzednie czynności wykonał niepotrzebnie – mówi.
Podstawowym problemem jest niezrozumiały dla użytkowników język. Wszystkie druki, które można wypełnić w internecie, zamiast mieć proste nazwy, łatwe do rozszyfrowania, są określone w sposób zrozumiały tylko dla urzędnika.
– Naganny jest także poziom bezpieczeństwa. Użytkownik nie dostaje specjalnego linku, na który wchodzi i tam wpisuje własne hasło dostępu do profilu – dodaje Jan Gorski.

Profil w dowodzie

Jakby tego było mało, system wymaga od osoby chcącej założyć zaufany profil wielokrotnego wprowadzania danych, mimo że już wcześniej były one podawane. Ponadto sugeruje, że formularz można wysłać bez podpisu, co nie zawsze jest prawdą.
– Zaufany profil powinien być od razu wpisany do nowego dowodu osobistego z chipem. Zniknąłby problem potwierdzania danych i ich bezpieczeństwa – zauważa Wiesław Paluszyński.
O tym, czy taka możliwość będzie istniała, zdecyduje MSWiA, które pracuje nad nowymi dowodami. Te mają zacząć być wydawane za dwa lata.