•  UkŁad zbiorowy w ochronie zdrowia. Wicepremier Grzegorz Schetyna powiedział, że podpisanie układu zbiorowego w ochronie zdrowia to zbyt daleko idące i szczegółowe podejście do sprawy. Takie rozwiązanie zaproponował prezydent Lech Kaczyński po spotkaniu ze związkowcami.
  •  Żony strajkujĄcych górników w stolicy. Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział wczoraj w Lublinie, że żony górników z kopalni Budryk niepotrzebnie przyjechały do Warszawy. Jego zdaniem konflikt powinien być rozwiązany w kopalni Budryk, o czym doskonale wiedzą żony górników, a przyjazd zorganizowali działacze związkowi, którzy dyrygują sytuacją przed ministerstwem - powiedział wicepremier. Podkreślił, że zarządzanie kopalnią Budryk z Warszawy oznaczałoby powrót do czasów PRL. - Niech związkowcy z Budryka postawią jasno, że chcą, żeby kopalnią zarządzała Warszawa, wtedy będziemy podejmowali decyzje w Warszawie - powiedział Waldemar Pawlak. - Przestańcie się zasłaniać kobietami, panowie - dodał.
  •  Alternatywne przedszkole lepsze niŻ świetlica. Zespoły wychowania przedszkolnego i punkty przedszkolne działające w ramach alternatywnych form wychowania przedszkolnego lepiej przygotują dzieci do nauki w szkole niż np. świetlice - przekonywano samorządowców podczas konferencji w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Możliwość tworzenia zespołów i punktów przedszkolnych daje samorządom ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o systemie oświaty i rozporządzenie podpisane w ubiegłym tygodniu przez minister edukacji Katarzynę Hall.
Więcej www.men.gov.pl
Kontrowersyjne zastępstwa lekarzy. Polscy lekarze, dorywczo wykonujący dyżury za ich angielskich i szkockich kolegów, spędzają w podróży kilkanaście godzin i przystępują do pracy zmęczeni. Niepokoi to brytyjskie władze służby zdrowia i organizacje ochrony interesów pacjenta. - Lekarz, lub inny profesjonalista, w stanie niezdolności do pracy jest nie do przyjęcia. W przypadku skarg na niego, Rada Lekarska (General Medical Council) powinna je zbadać i podjąć działania łącznie z usunięciem go z listy, jeśli uzna to za uzasadnione - powiedział Ben Bradshaw, sekretarz stanu w ministerstwie zdrowia.