Najtrudniejszy dostęp do przedszkoli mają dzieci na wsi - chodzi tam do niego jedynie co czwarty trzylatek; za mało jest programów radiowych i telewizyjnych adresowanych do dzieci, nasila się zjawisko tzw. eurosieroctwa - powiedział w Sejmie Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.

Rzecznik Praw Dziecka przedstawił w czwartek w Sejmie sprawozdanie ze swojej działalności w 2010 roku.

Jak poinformował, w tym czasie podjął ponad 19,6 tys. interwencji. Najwięcej spraw, które wpłynęły do jego biura, dotyczyło prawa dziecka do wychowywania w rodzinie - ponad 7,3 tys.

Michalak zajmował się m.in. dostępem dzieci do edukacji przedszkolnej, dostępem dzieci niepełnosprawnych do edukacji, ofertą mediów dla dzieci niepełnosprawnych, dostępem do opieki zdrowotnej.

Zaznaczył, że chociaż w roku szkolnym 2010/2011 do przedszkoli uczęszczało 60 proc. dzieci, to nadal zapotrzebowanie na tego typu placówki jest ogromne. Michalak zwrócił uwagę, że najtrudniejsza sytuacja jest na wsi, gdzie do przedszkoli uczęszcza jedynie co czwarty trzylatek.

Wskazywał na trudną sytuację niepełnosprawnych dzieci i młodzieży. "Problemy są te same, niedostosowanie infrastruktury, znikoma liczba książek w bibliotekach (...), które niepełnosprawni mogliby czytać przy pomocy alfabetu Braille'a" - wyliczał.

Ocenił, że brak jest programów w radiu, telewizji i internecie, zwłaszcza programów rozrywkowych, adresowanych do niepełnosprawnych dzieci i młodzieży. Dodał, że TVP - która wcześniej ograniczyła produkcję takich programów - ma od września znów mieć pasmo dla dzieci i młodzieży; wieczorynka ma zostać wydłużona z 15 do 25 minut.

Rzecznik mówił, że zbyt mało dzieci niepełnosprawnych korzysta z wypoczynku w miejscu zamieszkania (jest to jedynie 2,4 proc. wszystkich niepełnosprawnych) i poza tym miejscem (0,5 proc.).

Zwrócił też uwagę, że coraz powszechniejsze jest zjawisko tzw. eurosieroctwa, dotyczące dzieci pozbawionych opieki rodziców, którzy wyjechali do pracy za granicę. W ocenie Rzecznika problem staje się coraz szerszy.

Pozytywnie ocenił przyjęcie w ubr. ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Ustawa wprowadza zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci, wzmacnia ochronę ofiar przemocy, kładzie nacisk na profilaktykę. Do RPD w roku ubiegłym trafiło ponad 4,5 tys. spraw, dotyczących m.in. przemocy w rodzinie, przemocy rówieśniczej i seksualnej.

Rzecznik Praw Dziecka przeprowadził też kontrole m.in. w szkołach i w przedszkolach. W większości kontrolowanych placówek stwierdzono błędy w regulacjach wewnątrzszkolnych (statuty, regulaminy). Wiele zastrzeżeń dotyczyło realizacji zadań przez nauczycieli i wychowawców. Stwierdzono konieczność zwiększenia bezpieczeństwa dzieci w czasie zajęć organizowanych przez szkołę.

Kontrole wykazały nieprawidłowości w funkcjonowaniu domów dziecka: brak pomocy psychologiczno-pedagogicznej i terapeutycznej dla dzieci, niewłaściwą pracę wychowawczą z podopiecznymi, brak dokumentowania udziału dzieci w zajęciach specjalistycznych, zbyt małą ilość szkoleń dla kadry pedagogicznej, zatrudnianie pracowników bez kwalifikacji, niewłaściwie prowadzoną ewidencję wychowanków oraz przemoc.

Wszystkie kluby zapowiedziały poparcie sprawozdania RPD z działalności w 2010 roku.