Główna ekonomistka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek o wtorkowym wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie ustawy o racjonalizacji zatrudnienia w administracji - TK nie zgodził się na wejście w życie ustawy:

"To problem dla rządu. W ramach pakietu oszczędnościowego na pewno nie wystarczy tylko zamrożenie płac w sferze budżetowej - z wyjątkiem nauczycieli. Konieczne jest ograniczenie wzrostu zatrudnienia.

Rząd odpowiada za zatrudnienie tylko w administracji państwowej, ale dla obywateli, w tym przedsiębiorców, istotne jest zatrudnienie i jego koszty w całej administracji publicznej.

W 2010 r. w stosunku do końca 2007 r. przybyło (zgodnie z danymi GUS) ponad 55 tys. urzędników, z czego prawie 37 tys. w administracji samorządowej i 20,5 tys. w państwowej. Nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, które uzasadniałyby tak ogromny wzrost zatrudnienia w administracji. Wzrosło ono w latach 2000-2010 o ponad 122,5 tys. osób (o blisko 39 proc.), w tym w administracji państwowej o ponad 50 tys. osób, a w administracji samorządowej - o ponad 72 tys. tys. osób. Jedna trzecia tego przyrostu przypada na 2009 r.

W 2010 r. wzrost zatrudnienia w administracji państwowej nie był już tak duży - przybyło +tylko+ 1,3 tys. pracowników. Ale dzisiaj to już armia prawie 186 tys. ludzi. W samorządach przybyło także +tylko+ ponad 8 tys. pracowników, ale łącznie było ich na koniec 2010 roku ponad 242 tys.

Fundusz płac w administracji to w 2010 roku ponad 21 mld zł rocznie (nieco ponad 10 mld zł w administracji państwowej i nieco ponad 11 mld zł w administracji samorządowej), a sam wzrost funduszu płac w administracji państwowej i samorządowej w 2010 roku w stosunku do 2007 r. to na przykład równowartość prawie 2/3 wydatków państwa na badania i rozwój.

Jeśli rząd poważnie myśli o walce z biurokracją i obniżaniu kosztów działalności państwa, to musi zamrozić nie tylko płace, ale przede wszystkim zrestrukturyzować zatrudnienie. A władze samorządowe muszą radykalnie ograniczyć wzrost zatrudnienia. Polska powinna mieć kompetentnych i dobrze opłacanych pracowników administracji. Ale nie w liczbie prawie 440 tys.".