Premier Donald Tusk powtórzył we wtorek, że w sprawie reformy emerytur mundurowych rząd chce znaleźć "sensowne porozumienie". "My nie ścigamy się tutaj z czasem" - powiedział Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Jak dodał, kwestia budżetu, finansów publicznych czy długu, nie zależy od reformy systemu emerytur mundurowych w perspektywie kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat. Premier przypomniał, że konstytucja - co potwierdził wyrok Trybunału Konstytucyjnego - nie pozwala zmieniać uprawnień i przywilejów emerytalnych już nabytych.

"W związku tym, tak czy inaczej, dzisiejsi emeryci mundurowi i funkcjonariusze mają swoje prawa emerytalne i nikt im ich nie zabierze, niezależnie od tego jak będzie wyglądał przyszłościowy system emerytur mundurowych" - powiedział Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Premier powtórzył, że planowana reforma emerytalna służb mundurowych będzie dotyczyła funkcjonariuszy nowo wstępujących do służby. "Łatwiej będzie znaleźć porozumienie skoro ono będzie dotyczyło przyszłych funkcjonariuszy. Chcemy to zrobić w rozmowie i dialogu. Nie ma takiego ciśnienia, ponieważ tutaj kwestia budżetu, finansów publicznych, długu, nie zależy od tego rozstrzygnięcia w perspektywie kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu lat" - dodał Tusk.

Jak dodał, strona rządowa daje sobie czas na poważną rozmowę z przedstawicielami związków zawodowych. "Jeśli się okaże, że są zbyt uparci, to oczywiście zaproponujemy rozwiązanie i przeprowadzimy, czy w tej kadencji czy w przyszłej, zgodnie z naszym wyczuciem racji stanu, ale jeśli minister Michał Boni uważa, że jest taka szansa, żeby znaleźć jakiś wspólny język, to jeszcze go poszukajmy" - mówił Tusk.

Obecnie emerytura mundurowa zależy od wysokości ostatniej pensji oraz dodatków i nagród rocznych

Reforma ma prowadzić m.in. do wydłużenia aktywności zawodowej służb podległych MSWiA i żołnierzy. Nad szczegółami planowanych zmian od grudnia 2010 r. pracuje rządowo-związkowy zespół pod przewodnictwem szefa doradców premiera Michała Boniego. Ostatnie spotkanie zespołu ma się odbyć 15 czerwca.

Pod koniec maja Boni mówił, że jeśli dojdzie do porozumienia ze związkowcami, to szybko przygotowany zostanie projekt ustawy emerytalnej dla służb mundurowych. "Postaramy się maksymalnie szybko, aby ten projekt wszedł w życie" - mówił wówczas Boni dopytywany o to, czy te propozycje zostaną uchwalone jeszcze w tej kadencji.

Aktualna propozycja rządu to możliwość przechodzenia na emeryturę po 25 latach służby i po ukończeniu 55. roku życia. Z tą propozycją nie zgadzają się związkowcy. Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych akceptuje wariant, który zakłada prawo do emerytury po 20 latach służby i po ukończeniu 50. roku życia.

Podczas spotkania strona związkowa podtrzymała stanowisko ws. wieku, ale zaproponowała modyfikację stażu pracy uprawniającego do emerytury w zależności od rodzaju pełnionej służby na stanowiskach liniowych (20 lat stażu) i innych (25 lat stażu).

Obecnie emerytura mundurowa zależy od wysokości ostatniej pensji oraz dodatków i nagród rocznych. Po 15 latach służby wynosi ona 40 proc. ostatniej pensji i za każdy dodatkowy rok rośnie o 2,6 proc. Maksymalna emerytura może wynieść 75 proc. pensji.