Resort nauki unieważnił dwa unijne konkursy przeprowadzone pod koniec 2010 roku. Ponieważ od stycznia zmieniły się wzory wniosków, szkoły będą musiały przejść całą procedurę na nowo.
Pod koniec 2010 roku resort nauki ogłosił dwa konkursy, w których uczelnie i firmy zajmujące się innowacjami mogły ubiegać się o unijne dotacje. Do podziału było 60 mln zł przeznaczonych na organizację szkoleń z zarządzania projektami badawczymi i komercjalizacji wyników badań, a także na upowszechnianie tych działań.
Niestety dokumentacja, na podstawie której uczelnie przygotowywały wnioski, w jednym punkcie była sprzeczna z opracowanym wcześniej przez urzędników planem działania. W efekcie w wielu projektach złożonych na konkurs pojawiły się błędy.
Resort nauki przyznaje się do winy.
– Rzeczywiście przeoczyliśmy tę niespójność, a Ministerstwo Rozwoju Regionalnego ją nam zaakceptowało – przyznaje Joanna Halman z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Konkursy zostaną powtórzone pod koniec czerwca. Jednak uczelnie, konsorcja naukowe i współpracujące z nimi firmy nie będą mogły złożyć tej samej aplikacji po raz kolejny. Od 1 stycznia w całym Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki obowiązują nowy wzór wniosku o dofinansowanie oraz zmienione wytyczne. To oznacza, że praca starających się o dotacje poszła na marne.
– Solidne przygotowanie wniosku wymaga co najmniej 40 godzin pracy – mówi Remigiusz Wałejko z Akademii Morskiej w Szczecinie.
Niektóre zgłoszone w konkursie projekty miały być realizowane wspólnie przez kilka lub kilkanaście uczelni. Zawieranie porozumień między nimi trwało kilka tygodni. Można oszacować, że pracownicy uczelni i konsorcjów naukowych poświęcili na ich przygotowanie prawie 4,5 tys. godzin. Oznacza to dla uczelni stratę ponad 130 tys. zł.
Chodzi nie tylko o stracony czas. Z dotacji PO KL na współpracę uczelni z biznesem utrzymują się brokerzy technologii, czyli firmy zarządzające projektami technologicznymi. Dla nich unieważnienie konkursu oznacza przerwanie ciągłości finansowania. Na przykład Centrum Transferu Technologii Medycznych Park Technologiczny z Krakowa złożyło w obu konkursach aż cztery projekty. Żadnego z nich już nie zrealizuje w tym roku, bo nowe konkursy zostaną rozstrzygnięte najwcześniej jesienią.
Żadna z poszkodowanych firm nie chciała się wypowiedzieć w tej sprawie. Wszystkie zamierzają ponownie wystartować w konkursie i boją się represji. Rozważają natomiast podjęcie kroków prawnych przeciw ministerstwu.
Patrycja Pakuła-Sielska, radca prawny z kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners z Poznania, przestrzega, że kwestia unieważnienia konkursu przez instytucję, która ją ogłosiła, nie jest uregulowana w przepisach.
– Możliwość skutecznego zakwestionowania przez wnioskodawcę decyzji ministerstwa wydaje się więc wątpliwa – mówi Patrycja Pakuła-Sielska.
Uczestnicy konkursu mogą spróbować dochodzić roszczeń za szkody wywołane wadliwym przeprowadzeniem konkursu i jego unieważnieniem z przyczyn leżących po stronie organizatora na drodze sądowej na zasadach prawa cywilnego.