Instytucję przejścia zakładu pracy reguluje art. 231 k.p. Przejście polega na tym, że firma albo jej część przechodzi ze zbywcy we władanie nabywcy. Czy wymaga to zgody obu pracodawców? Czy muszą oni być stronami umowy/transakcji skutkującej przejściem?
Przejściu towarzyszy, co do zasady, przekazanie składników majątkowych, np. tytułu władania hali i maszyn. Ma ono miejsce także w przypadku przejścia samych zadań, nawet gdy pracodawca zleca na zewnątrz księgowość firmy (wyrok SN z 7 lutego 2007 r., I PK 212/06). W klasycznym przykładzie przejście części zakładu ma miejsce w przypadku oddania zewnętrznemu przedsiębiorcy (outsourcingu) stołówki szpitalnej czy też zadań sprzątania. Przejście zakładu pracy zwykle ma miejsce między obiema stronami umowy lub szerzej pojętej transakcji (np. umowy zbycia przedsiębiorstwa, jego części lub aktywów czy też przekazania zadań w drodze outsourcingu firmie zewnętrznej). Jednak przejście zakładu może nastąpić także między dwiema osobami trzecimi, które nie są związane ze sobą węzłem kontraktowym, np. przejście może nastąpić nie tylko w przypadku oddania zadań od macierzystego do zewnętrznego przedsiębiorcy, ale też w przypadku zmiany zewnętrznego usługobiorcy. ETS, rozstrzygając sprawę, w której austriacki oddział firmy Sodexh przejął obsługę cateringową stołówki zakładowej od innego usługodawcy, uznał, że doszło do przejścia części zakładu pracy (wyrok z 20 listopada 2003 r., C-340/01). Podobnym nietypowym przejściem zakładu pracy może być zmiana dzierżawcy (wyrok SN z 28 kwietnia 1997 r., PKN 122/97) czy dystrybutora przez wydzierżawiającego czy też zlecającego dystrybucję produktów. Dotychczasowy i nowy dzierżawca czy dystrybutor mogą być stronami przejścia, nawet gdy nie mieli ze sobą do czynienia (kontraktowali tylko z wydzierżawiającym lub zlecającym dystrybucję).
Taka szeroka wykładnia instytucji przejścia zakładu pracy wynika z ochronnego i gwarancyjnego charakteru art. 231 k.p. Celem ustawodawcy jest bowiem zapewnienie pracownikom stabilizacji zatrudnienia. Nie ma rozstrzygającego znaczenia, jaka jest podstawa prawna zmiany pracodawcy, ani nawet to, czy zbywca i nabywca dokonują między sobą w tym zakresie uzgodnień.