Polacy pracujący w państwach Unii Europejskiej oprócz pensji mogą liczyć na świadczenia z ubezpieczeń społecznych. O ich uzyskaniu decyduje zatrudnienie, a nie obywatelstwo.
Obywatele państw Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego (Islandia, Liechtenstein, Norwegia) i Szwajcarii mają wspólny system zabezpieczenia społecznego. Dotyczy on zarówno pracowników, jak i osób prowadzących działalność gospodarczą w innym państwie niż to, w którym mieszkają.
System ma kilka zasad. Przede wszystkim takie osoby nie mogą być dyskryminowane. Są objęte ubezpieczeniem społecznym w państwie, w którym pracują. Jeśli jednak uzyskają świadczenie z tego ubezpieczenia, mogą je pobierać w dowolnym państwie. Kolejna zasada polega na sumowaniu okresów ubezpieczenia. Umożliwia to uwzględnianie przy ustalaniu prawa do świadczeń z zabezpieczenia społecznego staży składkowych przebytych w kilku państwach UE. Te reguły zawarte są w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004 z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego (Dziennik Urzędowy UE L 200, 7/06/2004).
Unijny system zabezpieczenia społecznego obejmuje emerytury i renty z tytułu: niezdolności do pracy, wypadku przy pracy i choroby zawodowej, a także renty rodzinne. Obejmuje też zasiłek pogrzebowy i świadczenia z ubezpieczenia chorobowego, czyli zasiłek chorobowy i macierzyński. Polak pracujący na przykład w Niemczech może zatem uzyskać tam jedno z wymienionych świadczeń. Musi jednak spełnić warunki do ich przyznania określone w prawie niemieckim. Tak samo jest w każdym innym państwie objętym wspólnym systemem zabezpieczenia społecznego.
Oprócz świadczeń z ubezpieczenia społecznego osoby zatrudnione za granicą mogą liczyć na zasiłek dla bezrobotnych, jeśli utracą pracę. Muszą się zarejestrować w urzędzie pracy i dysponować odpowiednim stażem ubezpieczeniowym, czyli pracować na przykład przez rok przed rejestracją w urzędzie.