Budowy stadionów na Euro 2012 są objęte szczególnym nadzorem Państwowej Inspekcji Pracy i chociaż zdarzają się tam śmiertelne wypadki - w ubiegłym roku były dwa - to poziom bezpieczeństwa na tych inwestycjach jest wysoki - zapewnia PIP.

We wtorek Rada ds. Bezpieczeństwa w Budownictwie, działająca przy Głównym Inspektoracie Pracy, omawiała m.in. kwestie bezpieczeństwa na inwestycjach dot. Euro 2012.

"Wszyscy mówimy, że na budowach Euro 2012 jest tyle wypadków. Rzeczywistość jest zupełnie inna" - podkreślił koordynator ds. Euro 2012 w PIP Waldemar Spólnicki.

Poinformował, że w budownictwie w 2010 roku pracowało 460 tys. osób, natomiast przy inwestycjach dot. Euro 2012 - 35 tys. osób. Zaznaczył, że w ubiegłym roku odnotowano na budowach 112 przypadków śmiertelnych, a podczas prac budowlanych związanych z Euro 2012 - dwa. Ogółem odnotowano 132 ciężkie wypadki przy pracach budowlanych, a na Euro 2012 pięć.

"Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy i związków zawodowych na obiektach budów Euro 2012 jest szczególna. Na żadnej budowie nie ma tak dużej kontroli jak właśnie na tych" - podkreślił Przewodniczący Związku Zawodowego "Budowlani" Zbigniew Janowski. Zaznaczył też, że wszystkie wypadki są zgłaszane i rejestrowane.

Spólnicki zaznaczył jednak, że brakuje np. norm BHP dotyczących prac alpinistycznych, które odbywają się przy budowach stadionów. "To biała plama w polskim prawie" - dodał. Podkreślił także, że brakuje norm technicznych dotyczących stadionów, czyli trybun i płyty. "Są jedynie normy dotyczące znajdujących się obiektów na samym stadionie" - zaznaczył. Powiedział, że projektanci stosują więc np. normy niemieckie.

Na początku maja tego roku na budowie Stadionu Narodowego w Warszawie zginął 30-letni mężczyzna; wykonywał prace przy montażu szklanego dachu.

Rada poruszyła także temat zatrudnienia w Polsce cudzoziemców. Dyrektor Departamentu Legalności zatrudnienia w Głównym Inspektoracie Pracy Jarosław Leśniewski przypomniał, że bez zezwolenia na pracę mogą pracować w Polsce m.in. obywatele Unii Europejskiej lub posiadający Kartę Polaka. Z kolei obywatele Białorusi, Ukrainy, Rosji, Mołdawii, Gruzji mogą pracować w Polsce na podstawie oświadczenia pracodawcy o zamiarze powierzenia pracy.

Poinformował, że wzrasta liczba wydawanych cudzoziemcom zezwoleń na pracę - w 2009 r. było ich ponad 32 tys., w 2010 r. ponad 37 tys. Zmalała natomiast liczba wydawanych oświadczeń. W 2009 r. było to 188 tys. oświadczeń, a w 2010 r. 180 tys. W budownictwie w 2010 r. pracowało prawie 26 tys. osób.

PIP zarejestrował w ub. roku 146 nielegalnie pracujących w budownictwie cudzoziemców. Nielegalnie zatrudnione osoby w sektorze budowlanym pochodzą w większości z Ukrainy - 60 proc. i z Chin - 33 proc.

Leśniewski podkreślił, że osoby są nielegalnie zatrudniane głównie w bardzo małych podmiotach - do 9 osób (46 proc.) i podmiotach od 10 do 49 osób (33 proc.). Podkreślono, że wypadki osób nielegalnie zatrudnionych - poza przypadkami ciężkimi i śmiertelnymi - nie są zgłaszane.