Rektorzy uczelni publicznych obawiają się, że nie będą mogli sprostać wymaganiom płacowym stawianym przez nauczycieli akademickich. Nie będzie ich stać na obowiązkowe podwyżki od 2012 roku.
Od 1 stycznia 2012 r. zmienią się zasady wynagradzania pracowników uczelni publicznych. Będą obowiązywać jedynie minimalne stawki płacy zasadniczej. Obecnie są dwie – minimalna i maksymalna.
Takie zmiany przewiduje projekt rozporządzenia ministra nauki i szkolnictwa wyższego zmieniający rozporządzenie w sprawie warunków wynagradzania za pracę i przyznawania innych świadczeń związanych z pracą dla pracowników zatrudnionych w uczelni publicznej. Trafił on właśnie do konsultacji.
Rektorzy obawiają się, że brak maksymalnych stawek doprowadzi do sytuacji, w których kadra, zwłaszcza akademicka, zacznie się domagać znaczących podwyżek.
– Nauczyciele zażądają wyższych wynagrodzeń – potwierdza prof. Józef Górniewicz, rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Prof. Marek Proniewski, prorektor do spraw ekonomicznych Uniwersytetu w Białymstoku, dodaje, że osiągnięcie maksymalnych stawek wynagrodzenia przy obecnym poziomie finansowania szkół państwowych jest nierealne.
– Ale przynajmniej w jakiś sposób ograniczają one wymogi stawiane przez nauczycieli względem uczelni – dodaje.
Jego zdaniem problem pojawi się zwłaszcza w momencie, kiedy zaczną obowiązywać przepisy ograniczające wieloetatowość (uczelnie mają jeszcze trzy lata na dostosowanie się do nich). Zgodnie z nimi nauczyciel akademicki zatrudniony na pierwszym etacie w szkole państwowej będzie mógł podjąć tylko jedno dodatkowe zatrudnienie. Ale będzie na to potrzebował zgody rektora macierzystej placówki. To ograniczenie doprowadzi do obniżenia dochodów nauczycieli, dlatego będą oni żądać od rektorów podwyższenia płacy na pierwszej uczelni.
– W efekcie spowoduje to ogromne różnice w stawkach wynagradzania profesorów na różnych uczelniach – mówi prof. Marek Proniewski.
Maksymalne stawki przestaną obowiązywać również w przypadku stanowisk administracyjnych i porządkowych. To oznacza, że na jednej uczelni portier będzie mógł mieć znacznie wyższe wynagrodzenie niż np. doktor zatrudniony na stanowisku adiunkta na drugiej.
Projekt zakłada, że w 2012 r. uczelnie same sfinansują podwyżki. Natomiast zaplanowany coroczny wzrost pensji minimalnych w latach 2013 – 2015 dla wszystkich pracowników zatrudnionych na uczelni publicznej będzie opłacony ze środków budżetowych państwa. Jak wynika z wyliczeń resortu, płace dzięki temu wzrosną o 30 proc. w porównaniu z 2012 rokiem.
4145 zł wyniesie minimalna stawka wynagrodzenia profesora w 2012 roku