SLD zaapelował w piątek do senatorów PO, by w trakcie senackich prac nad ustawą o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej wprowadzili do niej poprawki autorstwa ich klubu, wcześniej odrzucone przez sejmową większość. Dla SLD ustawa w obecnym kształcie jest nie do przyjęcia.

SLD zarzuca ustawie w wersji sejmowej, że wprowadza niewystarczające wymogi, jeśli chodzi o kwalifikacje asystentów rodzinnych i zbyt dużą liczbę rodzin, którymi mają się oni opiekować; wątpliwości Sojuszu wobec ustawy budzi też to, że nie zapewniono - jego zdaniem - wystarczających środków finansowych na jej realizację.

Odrzucone przez Sejm poprawki SLD przewidywały podwyższenie kwalifikacji asystentów rodziny, tak by mieli oni wyższe wykształcenie oraz by mieli pod opieką maksymalnie 10 rodzin, a nie jak jest w ustawie - 20.

Ustawę o wspieraniu rodziny i pieczy zastępczej, która ma zreformować system opieki nad dziećmi pozbawionymi opieki rodziców i pomóc rodzinom, które mają kłopoty wychowawcze, Sejm uchwalił w czwartek. Główne jej założenie to zapewnienie rodzinom z problemami wsparcia, a tym samym ograniczenie odbierania im dzieci.

Ustawa wprowadza m.in. funkcję asystenta rodziny, który ma pomóc w rozwiązywaniu problemów wychowawczych, wspierać w prowadzeniu domu i innych codziennych czynnościach. Jeśli konieczne będzie odebranie dzieci z rodziny biologicznej, powinny one trafiać do "rodzinnej pieczy zastępczej" (rodzina zastępcza lub rodzinny dom dziecka).

Ustawa wprowadza tzw. rodziny pomocowe, które mają pomagać rodzicom zastępczym (dzięki temu będą mogli np. pójść na urlop). Wprowadza także funkcję koordynatora rodzinnej pieczy zastępczej, który sprawować ma opiekę nad rodzinami zastępczymi: m.in. pomagać w pracy z rodziną biologiczną, ułatwiać poszukiwanie specjalistycznego wsparcia, zgłaszać do ośrodków adopcyjnych dzieci z uregulowaną sytuacją prawną, pomagać usamodzielniającym się wychowankom.

W trakcie prac nad projektem zgłoszono do niego ponad 100 poprawek, z których większość odrzucono. Akceptacji nie zyskały m.in. poprawki SLD.

Ustawa po uchwaleniu przez Sejm, trafi teraz do Senatu. Posłanka Sojuszu Bożena Kotkowska zaapelowała do senatorów PO, by w trakcie prac nad nią, uwzględnili propozycje SLD, które wcześniej nie zyskały aprobaty posłów koalicji. "Apeluję o przyjęcie naszych poprawek. Chciałabym prosić senatorów PO, aby zechcieli się pochylić nad tą ustawą, ponieważ jej obecny kształt jest nie do przyjęcia" - podkreśliła posłanka SLD.

Urszula Woźniak z ZNP oceniła natomiast, że ustawa w obecnym kształcie jest "życzeniowa, nieprecyzyjna" i "ma wiele luk w sobie". "To będzie ustawa martwa, niemożliwa do zrealizowania. Nie została skorelowana z innymi ustawami. Ta ustawa jest kompilacją rozwiązań z krajów zachodnich, niestety ze standardami polskimi" - dodała Woźniak.

Ustawa przewiduje ponadto, że do instytucjonalnych placówek opiekuńczych trafiać mają tylko dzieci powyżej 10. roku życia, wymagające szczególnej opieki lub mające trudności z przystosowaniem się do życia w rodzinie. Młodsze dzieci będą mogły być umieszczane w tych placówkach tylko w wyjątkowych przypadkach, np. ze względu na stan zdrowia lub gdy przebywać by tam miały z rodzeństwem. W placówce nie będzie mogło przebywać więcej niż 14 wychowanków.